16 marca 2013 roku o 10.10, w Bełchatowie na ulicy Wojska Polskiego, na tył samochodu mazda kierowanego przez 47-letniego bełchatowianina najechał fiat seicento. Po kolizji kierowca fiata odjechał z miejsca zdarzenia. Powiadomienie o zderzeniu pojazdów i ucieczce sprawcy umożliwiło policjantom natychmiastową reakcję i podjęcie przez patrol znajdujący się w pobliżu pościgu za sprawcą. Uciekinier został zatrzymany na ulicy Pabianickiej w Bełchatowie. Badanie trzeźwości wykazało 2,30 promila alkoholu w organizmie 30-letniego bełchatowianina. Za spowodowanie kolizji mężczyzna został ukarany 500-złotowym mandatem karnym. Policjanci wszczęli przeciwko 30-latkowi postępowanie karne za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Czyn ten jest zagrożony karą do dwóch lat wiezienia.
Kilka godzin później, o 20.50, w Załużu (gmina Szczerców), kierowca samochodu BMW utracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało 2,32 promila alkoholu w organizmie 29-letniego mieszkańca gminy Szczerców. Mężczyzna przyznał się do kierowania autem w stanie nietrzeźwości i wniósł o dobrowolne poddanie się karze.
17 marca br. o 22.50, w Bełchatowie na ulicy Grota-Roweckiego, policjanci zwrócili uwagę na kierowcę forda eskorta, mającego wyraźne problemy z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. Kontrola 21-letniego bełchatowianina potwierdziła podejrzenia funkcjonariuszy – kierowca forda był nietrzeźwy, miał 0,92 promila.