TERAZ-2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

ZiOM otrzymała kontrakt poprzez koligacje rodzinne?

JaKac1
JaKac1 pt., 17 sierpnia 2012 14:51
„Cały interes pomiędzy firmą Zieleń i Oczyszczanie Miasta a Miejskim Zarządem Dróg i Komunikacji odbywa się na zasadzie pokrewieństwa rodzinnego” - tak o nowej firmie sprzątającej miasto powiedział w programie „O tym się mówi” - Witold Maćkowiak - dyrektor generalny firmy Roka.
Zdjęcie
Autor: fot. J. Kaczmarek

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Przypomnijmy, że ZiOM otrzymał kontrakt wart niemal milion złotych na utrzymanie czystości w mieście, po tym jak Roka wypowiedziała miastu umowę na sprzątanie, zarzucając gminie stosowanie szykan. Oto fragment programu. - Uważam, że cały interes między ZiOM-em a MZDiK odbywa się na zasadzie pokrewieństwa pana Majsaka z jednym z właścicieli ZIOM-u. Wydaje mi się, że panowie już tak bardzo stepowali za rozwiązaniem umowy, że popełnili bardzo duże faux pas w stosunku do ustawy o zamówieniach publicznych. Od razu przepraszam mieszkańców i słuchaczy, bo w tej chwili nie potrafię być do końca obiektywny, ponieważ pierwszy raz w życiu spotkałem się z czymś takim, że zagęszczona krew powiązań rodzinnych i urzędniczych nie dopuszcza w ogóle możliwości, żeby ktoś wdarł się w te interesy. A są to interesy na niesamowitą skalę. Sądzę, że dalej będziemy w tym przeszkadzać – powiedział Maćkowiak.

Sprawy nie chce komentować Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji. Dyrektor Krzysztof Byczyński nie chciał nawet spotkać się z reporterem Strefy FM.

Bardziej rozmowny był były już dyrektor zarządu dróg, Jacek Marusiński, którego zapytaliśmy o to czy na firmę ZiOM były wcześniej nakładane kary finansowe. - Dwukrotnie były nałożone kary – po 10 tysięcy złotych. Muszę przyznać, że panu prezydentowi Krzysztofowi Chojniakowi bardzo zależało (mam nadzieję, że nadal zależy) na czystości w mieście. Często robiliśmy objazdy kontrolne. Było bardzo dużo uwag ze strony prezydenta, władz miasta, osób nadzorujących pracę MZDiK (tą osobą był wówczas inżynier miasta Krzysztof Byczyński). W pewnym okresie doszło do procesu sądowego. Chciałem ukarać pracownika odpowiedzialnego za nadzór nad czystością w mieście. Dokumentacja znajduje się w Sądzie Pracy. Pamiętam, że firma ZiOM jedną karę zapłaciła. Czy drugą również – nie wiem. Były wówczas naciski z różnych stron (radnych, urzędników), żeby karę anulować. Ja uważałem, że zapisy umowy należy respektować – powiedział Marusiński.

Dla reportera nie znalazł dziś także czasu Paweł Stępień, współwłaściciel firmy ZiOM - który według Witolda Maćkowiaka jest szwagrem pracownika MZDiK. W rozmowie telefonicznej Stępień powiedział jedynie, że dziś jest poza Piotrkowem.

 

(Strefa FM)

 

Z ostatniej chwili:

 

We wtorek otrzymaliśmy oświadczenie MZDiK (podpisane przez dyrektora Byczyńskiego), w którym czytamy m.in.: "nasz pracownik Zdzisław Majsak nigdy nie brał udziału w opracowywaniu, przygotowywaniu, zlecaniu i nadzorze prac związanych z realizacją przez naszą jednostkę zadania pod nazwą <<utrzymanie porządku i czystości na terenie miasta Piotrkowa Trybunalskiego>>, każdorazowo prace związane z tym zakresem przygotowywane i nadzorowane były przez wyznaczonego pracownika MZDiK".

 

 

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 64

    ~xx (gość)

    27.02.2014 15:25

    "Piotrkowianin" napisał:
    zobaczyłem mknącego ul. Łódzką peugeota EP 56000
    Ten Peugeto stoi teraz codziennie na Łódzkiej po 14.00 między stacja benzynową a kościołem.


    ~były pracownik Roki (gość)

    12.12.2012 16:30

    Panie wstań o 2 lub 3 to ich zobaczysz ale nie ty wtedy przewracasz się dopiero na drugi bok


    ~były pracownik Roki (gość)

    12.12.2012 16:26

    to trzeba było ich nie wywalać to by nie leżały


    ~były pracownik Roki (gość)

    12.12.2012 16:17

    Tak własnie Ziom niech zrobi sobie porządek na podwórku chodzi mi tu o tę tonę liści które tak sumienie i z porównaniu z Roką zebrali błyskawicznie przed zimą ale co tu porównywać emerytów którzy mają swoją emeryturę z grupami inwalidzkimi i wątpię żeby w wieku 65 lub 70 lat mieli na utrzymaniu dzieci np:3/5 lub więcej lat którzy dzięki Roce własnie odebrali pracę młodym ludziom którzy na pewno mają swoje rodziny i swoje dzieciaki na utrzymaniu to wtedy nikt się nimi nie martwił i tak powstaje bezrobocie gdy 60 emerytów za stapia 20/25 młodych ludzi


    ~dzidek54 (gość)

    13.09.2012 18:06

    dzisiaj szedłem tym rejonem gdzie pracowałem w ROCE, syf jak nie wiem co


    reklama

    Dla Ciebie

    -2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio