TERAZ1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Z Japonii do Bujen wcale nie tak daleko

JaKac1
JaKac1 pt., 17 czerwca 2011 10:59
Choć tak naprawdę z Japonii do Polski lecieć trzeba około 14 godzin, te kraje okazały się wcale nie tak odległe. A już całkiem sobie bliskie okazały się dzieci z tych krajów. Wszystko za sprawą wizyty dwóch japońskich dziewczynek, ich mamy i małego braciszka w Szkole Podstawowej w Bujnach.

A wszystko zaczęło się od... japońskich bajek. To za ich sprawą jedna z uczennic klasy II zainteresowała się japońską kulturą, językiem, japońskim pismem i... zaczęła swoją pasją zarażać innych. Przy pomocy dorosłych, a szczególnie Janusza Surmy (piotrkowskiego miłośnika i znawcy Japonii) udało się zorganizować spotkanie japońskich uczennic z dziećmi z Bujen.

Wcześniej cała klasa II pod opieką wychowawczyni Moniki Popiel pieczołowicie się do spotkania przygotowywała. Dzieci poznały podstawowe japońskie zwroty grzecznościowe, nauczyły się witać i żegnać swoich zagranicznych gości w ich języku. Nie było też nikogo, kto by nie wiedział, gdzie leży Japonia, z jakich wysp się składa, kim byli samuraje. – Dzieci wypożyczyły z biblioteki wszystkie książki, które choć w niewielkim stopniu dotyczyły Japonii. Były naprawdę mocno zmotywowane do poszukiwania informacji o tym nieco egzotycznym dla nas kraju – dodaje wychowawczyni.

A podczas samej wizyty przyjaciół z Kraju Kwitnącej Wiśni dzieci uczyły się japońskiej kaligrafii (każdy w prezencie otrzymał profesjonalny pędzel i nauczył się, jak wygląda jego imię w japońskim piśmie), zobaczyły, jak wygląda japońskie kimono i japoński elementarz. Były też warsztaty z origami i próby jedzenia pałeczkami. Jedenastoletnia Mio i ośmioletnia Moe (których marzeniem było zobaczyć polską szkołę) chętnie pomagały kolegom z Bujen. I po raz kolejny okazało się, że dla dzieci nie ma barier ani językowych, ani obyczajowych – one się po prostu świetnie ze sobą bawiły.

Or

Podsumowanie

    Komentarze 3

    reklama

    Dla Ciebie

    1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio