TERAZ7°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Wystawa przed Akademią Piotrkowską. Historia osób przymusowo internowanych ?

M.Adamczyk
Mateusz Adamczyk czw., 16 listopada 2023 13:27
Czy to lekcja prawdziwej historii, czy subiektywnie podana kolejna "prawda historyczna"? W czwartek (16.11) przed Akademią Piotrkowską w Piotrkowie otwarto wystawę „I nazywali to Wojskiem Polskim…! Wojskowe Obozy Internowania w Polsce (1982-1983)”. Ekspozycja, zdaniem organizatorów, prezentuje historię osób przymusowo pobieranych do wojska w okresie stanu wojennego.

Stowarzyszenie Osób Internowanych Chełminiacy 1982 oraz Akademia Piotrkowska przy współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej z delegaturą w Bydgoszczy umieścili wystawę tuż przed głównym wejściem do budynku piotrkowskiej akademii. Ekspozycja przedstawia o mężczyznach powoływanych przymusowo do wojska.

Wystawa dotyczy dotąd szeroko nieznanej historii związanej z utworzeniem przez komunistów wojskowych obozów internowania, które powstały wbrew prawu. Skierowano do nich m.in. ponad 1700 działaczy Solidarności i innych organizacji antykomunistycznych, których można było formalnie skierować do wojska, aby w ten sposób odizolować ich od społeczeństwa. W tych obozach byli przeszukiwani, indoktrynowani, z dala od swoich rodzin i kontaktu ze światem - mówi prof. Dariusz Rogut, rektor Akademii Piotrkowskiej. - Nawiązaliśmy kontakt ze Stowarzyszeniem Osób Internowanych Chełminiacy 1982, które przywiozło tę wystawę. Należy ona do IPN-u z delegaturą w Bydgoszczy, która w zarysie przedstawia historię młodych mężczyzn, którzy byli represjonowani - dodaje rektor. 

Uczestnicy wydarzeń z tamtych lat stawiają kontrowersyjną tezę, że nie był to zwykły pobór do wojska a internowanie

Dostaliśmy decyzję administracyjną o internowaniu ze względów politycznych, propagandowych. Reżimowi nie wypadało zaprzeczyć własnej propagandzie. Wymyślono pretekst, że jesteśmy powoływani "niby" do wojska. W tych obozach nie było żadnych ćwiczeń, stopni. Mundury były stare. Jednostki nie były przygotowywane na taką sytuację. Ćwiczenia w wojsku planuje się na dwa lata, a nie w ciągu dwóch tygodni, jak to miało miejsce z nami - mówi Andrzej Adamczyk, przewodniczący Stowarzyszenia Osób Internowanych Chełminiacy 1982.

Internowani musieli mierzyć się z wieloma trudnymi wyzwaniami, aby mogli przetrwać trudne warunki, w których żyli i pracowali. 

Władza, która nas tam zgromadziła, popełniła tylko jeden, jedyny błąd. W stanie wojennym tak duża grupa osób, która związana była z podziemiem, nie miała szans się spotkać. Ówczesne władze nam to nieświadomie zorganizowały - mówi Witold Amiłowski, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Osób Internowanych Chełminiacy 1982. - Było trudno, szykany, praca. Nie narzekaliśmy na to. Byliśmy świadomi tego, co nas może spotkać. Stawialiśmy opór. Były głodówki, a mimo to musieliśmy iść do pracy, do kopania rowów. Musieliśmy tę działalność podjąć, żeby doprowadzić do takiego stanu, jaki mamy w tej chwili - dodaje Witold Amiłowski.

W otwarciu wystawy wzięli udział uczniowie z piotrkowskich szkół średnich oraz studenci Akademii Piotrkowskiej. Po oficjalnym zaprezentowaniu  ekspozycji w auli piotrkowskiej uczelni miała miejsce prelekcja, podczas której bezpośredni świadkowie przybliżyli zgromadzonej młodzieży wydarzenia z tamtego okresu. 

 

 

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 25

    reklama