TERAZ0°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo zła
reklama

Wjechał w dom i uciekł

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk czw., 3 listopada 2016 13:14
24-letni kierowca hondy wjechał w ścianę budynku i uciekł z miejsca zdarzenia. Huk i odgłos spadającego gruzu obudziły przerażoną 86-letnią właścicielkę posesji. W kilka godzin po zdarzeniu sprawca był już w rękach policji.
Autor: fot. policja

1 listopada o godzinie 4.00 oficer dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie o kolizji w miejscowości Bujny Szlacheckie w gminie Zelów. Z wstępnych informacji wynikało, że kierujący nieustalonym samochodem wjechał w dom i chwilę później uciekł z miejsca zdarzenia. Przerażona 86-letnia właścicielka posesji oświadczyła policjantom, że obudził ją głośny huk. Kiedy zapaliła światło okazało się, że w ścianie budynku jest dziura, a na niej oraz jej łóżku leży tynk i gruz. Funkcjonariusze na miejscu zdarzenia znaleźli części karoserii. Policjanci ruszyli w teren w poszukiwaniu sprawcy. W sąsiedniej miejscowości wylegitymowali nietrzeźwego 23-letniego mężczyznę, który twierdził, że nic nie pamięta. Kojarzył tylko, że z kolegami pił alkohol. Policjanci podejrzewając, że nie mówi prawdy, zaczęli poszukiwać kolejnych osób mogących mieć związek z całym zdarzeniem. Kilka minut później w miejscowości Kolonia Grabostów mundurowi zauważyli kilku mężczyzn. Wszyscy zostali przewiezieni do komisariatu w Zelowie. Wkrótce okazało się, że są to pasażerowie hondy civic, której kierowca wjechał w ścianę domu. Policja wkrótce ustaliła miejsca porzucenia samochodu oraz zatrzymania sprawcy kolizji. Pirat drogowy ze strachu przed odpowiedzialnością ukrył się w krzakach obok miejsca porzucenia hondy. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec gminy Bełchatów. W chwili zatrzymania był trzeźwy. Tłumaczył, że wpadł w poślizg i uderzył w ścianę budynku. Odjechał z miejsca zdarzenia, bo uważał, że w domu nikt nie mieszka.

Podsumowanie

    Komentarze 8

    reklama

    Dla Ciebie

    0°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio