TERAZ28°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

W regionie piotrkowskim rośnie zjawisko cyberprzemocy

MaWag
MaWag wt., 26 maja 2015 10:56
W Polsce zjawisko cyberprzemocy pojawiło się w 2011 roku, gdzie internauta oczerniał poległego w Afganistanie polskiego żołnierza. Obecnie cyberprzemoc dotyczy głównie przemocy rówieśniczej z wykorzystaniem telefonów komórkowych, tabletów i przede wszystkim internetu. Przypadki cyberprzemocy odnotowywane są również w regionie piotrkowskim.
Zdjęcie
Autor: foto: MW

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

- Cały czas w naszym kraju rośnie fala związana z cyberprzemocą. W komendach policji powstają specjalne wydziały, w których policjanci śledzą fora i portale społecznościowe. Jest to tak zwany "biały wywiad". Funkcjonariusze w ten sposób wychwytują osoby obrażające i popełniające przestępstwa - mówi podkom. Krzysztof Pach, komendant Komisariatu Policji w Grabicy.

Policja radzi, aby nie odpowiadać na wszelkiego rodzaju zaczepki w internecie, a przypadki agresji należy zgłaszać policji. Należy pamiętać, aby nie podawać nigdzie swoich danych.

reklama

Komentarze 13

~okok (gość)

27.05.2015 23:45

Przemoc wyrasta już w szkołach. Nie ujawnia się tego, to znaczy, że w szkole jest ok, przemocy nie ma. Potem mamy takie kwiatki w necie.


luzik

26.05.2015 17:35

"Funkcjonariusze w ten sposób wychwytują osoby obrażające" - czy obrażanie ścigane jest z urzędu, w procedurze karnej, czy też wyłącznie na wniosek pokrzywdzonego i w procedurze cywilnej? Oczywiście, bać się musimy obrażania "wielkich osobistości" sprawujących "wysokie urzędy" (przypomnijcie sobie stosowanie przez państwo półfaszystowskich przepisów w przypadku gościa prowadzącego stronę o nazwie Antykomor), ale czy państwowa policja nie jest od ścigania sprawców poważnych przestępstw, nie zaś półgłówków i chamów nie potrafiących trzymać jęzora za zębami? Moim zdaniem, komuś w policji lub w Ministerstwie spraw Wewnętrznych potaśtało się we łbie, albo jest to próba ograniczenia praw obywatelskich i zastraszanie obywateli. Ciekawe, że taka inicjatywa pojawiła się tuż przed wyborami.
PS.Spróbuję zainteresować tematem dwóch piotrkowskich posłów. Zobaczymy, co powiedzą.



~Al Bundy (gość)

26.05.2015 17:09

W Polsce zjawisko cyberprzemocy pojawiło się w 2011 roku, gdzie internauta oczerniał poległego w Afganistanie polskiego żołnierza.

Może i oczerniał, ale oczernianie to chyba nie przemoc. Poza tym nie można stosować przemocy w stosunku do kogoś kto nie żyje, prawda? No chyba, że znaczenie tych pojęć uległo zmianie, a ja o tym nie wiem.
Obecnie cyberprzemoc dotyczy głównie przemocy rówieśniczej z wykorzystaniem telefonów komórkowych, tabletów i przede wszystkim internetu.

Dziwne to czasy. Gdy ja chodziłem do szkoły przemoc polegała na daniu w ryja. ;) Telefonem czy tabletem też można dać w ryja, ale jak mniemam, nie o to chodzi...
W komendach policji powstają specjalne wydziały, w których policjanci śledzą fora i portale społecznościowe. Jest to tak zwany "biały wywiad". Funkcjonariusze w ten sposób wychwytują osoby obrażające i popełniające przestępstwa

Tym, którzy ten wpis czytają "służbowo" gratuluję fajnej roboty. Serio. Też chciałbym mieć płacone za przeglądanie internetu.
Ale samo tworzenie specjalnych grup policji do lampienia się w monitor uważam za patologiczne marnotrawstwo pieniędzy podatników. Policja jest od ścigania realnych przestępstw w realnym świecie. Ktoś spośród decydentów się chyba pogubił i mocno oderwał od rzeczywistości...
A jeśli są tak święcie przekonani, że obrażanie kogoś w internecie to poważne przestępstwo, to powinni też utworzyć specjalne oddziały policji do zamalowywania napisów na murach.
Jeśli za przestępstwo uznamy napisanie do kogoś np. na forum "Iksiński, ty cweluchu!", to chyba nie mniejszym przestępstwem będzie napis na murze "Iksiński to cwel". Tego typu napisy na murach są częste, a o tych związanych z klubami piłkarskimi nawet nie wspominam... Dodam tylko, że np. na tym forum wpisy mają przeciętnie kilka tysięcy odsłon, a ilość osób czytających napis na murze idzie w dziesiątki albo setki tysięcy...
Cała ta "cyberprzemoc" to wydumany problem. Ale w końcu łatwiej gapić się w monitor, niż łapać prawdziwych bandytów, prawda? Zwłaszcza, że ci prawdziwi mogą być niebezpieczni. A statystyka tego czynnika nie uwzględnia - złapany, to złapany - i słupki wykrywalności idą w górę...


~broda (gość)

26.05.2015 14:11

Toć wolność słowa mamy.

Za taką wolność słowa to ja dziękuję.


~Hrabia (gość)

26.05.2015 13:09

Toć wolność słowa mamy.


reklama

Dla Ciebie

28°C

Pogoda

Kontakt

Radio