TERAZ8°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Zła
reklama

Region: Zmarł Roman Kaźmierczak

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk pt., 27 stycznia 2012 09:30
W środę 25 stycznia w wieku 56 lat zmarł Roman Kaźmierczak - przewodniczący Rady Gminy Moszczenica VI kadencji, wieloletni radny, działacz sportowy, wychowawca młodzieży, członek Zarządu GLKS Włókniarz Moszczenica, długoletni pracownik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie.
Zdjęcie

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

 - St. bryg. Roman Kaźmierczak był absolwentem Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej w Warszawie. Do służby stałej w piotrkowskiej straży trafił w roku 1981, gdzie czynnie angażował się w rozwój ochrony przeciwpożarowej i zdobywał kolejne stanowiska służbowe.

W 1989 roku został komendantem rejonowym, które to obowiązki pełnił do roku 1992. W latach 1992 - 1999 zajmował wysokie stanowiska kierownicze w Komendzie Wojewódzkiej PSP w Piotrkowie, a następnie po reformie administracyjnej w Komendzie Miejskiej PSP. Odszedł na emeryturę ze stanowiska zastępcy dowódcy JRG w Piotrkowie.

 

W całej swej karierze zawodowej wykazywał pełny profesjonalizm oraz zdolności dowódcze, był oddanym służbie człowiekiem i wielkim przyjacielem. Organizował wiele przedsięwzięć profilaktycznych w obszarze bezpieczeństwa pożarowego i inicjował szereg działań operacyjnych. Udzielał się czynnie jako honorowy dawca krwi. Zaangażowany był mocno w działalność sportową. W okresie służby wyróżniony został Krzyżem Zasługi Za Dzielność, Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz innymi medalami i odznaczeniami - takimi słowami zmarłego Romana Kaźmierczaka wspominają piotrkowscy strażacy.

 

 

Z wielkim bólem i smutkiem
oraz w poczuciu niepowetowanej straty
przyjęliśmy wiadomość o śmierci

śp. Romana Kaźmierczaka

przewodniczącego Rady Gminy Moszczenica VI kadencji,
wieloletniego radnego, działacza społecznego i sportowego.

Jego śmierć spowodowała pustkę w sercach wszystkich, którzy Go znali.
Jego życzliwość i serdeczność wobec innych,
błyskotliwy umysł, rzadki dar zjednywania ludzi
oraz wysoka kultura osobista czyniły
z Niego osobę powszechnie lubianą i szanowaną.

Msza żałobna zostanie odprawiona 28 stycznia 2012 r. o godzinie 13.30
w kościele parafialnym w Moszczenicy.

Będzie nam Go brakowało. Cześć Jego Pamięci!

Rodzinie, Najbliższym oraz Przyjaciołom Romana,
których ta śmierć najbardziej dotknęła,
wyrazy szczerego współczucia i żalu

składają

Wójt, Rada Gminy
 oraz pracownicy Urzędu Gminy w Moszczenicy

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 8

    ~Chris (gość)

    27.01.2012 21:07

    To był wspaniały człowiek z poczuciem własnej wartości. Pozostanie na zawsze w naszej pamięci


    ~matka (gość)

    27.01.2012 14:31

    ROMKU [*]... dzięki Ci za wychowanie "Naszych" dzieci. Byłeś dla nich jak drugi ojciec, dla niektórych nawet więcej.
    Zostaniesz zawsze z nami....


    ~pamiętliwy (gość)

    27.01.2012 14:12

    Źle mnie wszyscy rozumiecie, jeśli chodzi o Pana Kaźmierczaka to cześć i chwała to jest poza wszelką wątpliwością. Moją uwagę przykuły daty w artykule. Nie miałem zamiaru nikogo urazić.

    "Waldemar" napisał:
    Waldemar48 minut temu, 13:17"matka" napisał(a):
    ~matka (Gość)1 godzina temu, 11:56
    Nie wiem ile masz lat "pamiętliwy", ale w takim momencie dla rodziny i wielu Jego wychowanków, Twój tekst, to zwykłe prostactwo, brak jakiegogkolwiek ludzkiego odruchu, trudno znaleźć słowo dla określenia Twoich wypocin...


    Popieram powyższą uwagę.
    A co do pana Romana - niesamowity facet.
    Był trenerem młodych chłopaków, nie tylko uczył grać w piłkę, ale wychowywał, współpracował ze szkołą, interesował się, co poza boiskiem. Ogromna szkoda.
    Niech Bóg przyjmie go do siebie.


    ~Waldemar (gość)

    27.01.2012 13:17

    "matka" napisał:
    ~matka (Gość)1 godzina temu, 11:56
    Nie wiem ile masz lat "pamiętliwy", ale w takim momencie dla rodziny i wielu Jego wychowanków, Twój tekst, to zwykłe prostactwo, brak jakiegogkolwiek ludzkiego odruchu, trudno znaleźć słowo dla określenia Twoich wypocin...

    Popieram powyższą uwagę.

    A co do pana Romana - niesamowity facet.
    Był trenerem młodych chłopaków, nie tylko uczył grać w piłkę, ale wychowywał, współpracował ze szkołą, interesował się, co poza boiskiem. Ogromna szkoda.
    Niech Bóg przyjmie go do siebie.


    ~znajomy (gość)

    27.01.2012 12:00

    To był CZŁOWIEK w odróżnieniu od człowieczków.
    Na zawsze pozostanie w mojej pamięci CZŁOWIEKIEM.
    Cześć Jego pamięci.


    reklama

    Dla Ciebie

    8°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio