Radni Agnieszka Chojnacka, Przemysław Winiarski i Mariusz Maciołek zorganizowali w sobotę (12.04.2025) konferencję prasową na ul. Rakowskiej przed piotrkowskim szpitalem. Mówili o problemie dotarcia do SOR-u, trudnościach, jakie mają przedsiębiorcy przy remontowanych ulicach Wolborskiej i Rakowskiej oraz chaosie komunikacyjnym.
O sprawie trudności z parkowaniem oraz dojazdem do Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim informowaliśmy na łamach ePiotrkow.pl. Sprawdź artykuł o przedsiębiorcach z ul. Wolborskiej, którzy skarżą się na spadek obrotów, spowodowany remontem jednej z głównych ulic Piotrkowa.
Na terenie naszego miasta, w czasie kampanii wyborczej, przyszły prezydent, a jeszcze wówczas kandydat – mówił, że wie, że można lepiej. A więc nie jesteśmy tak do końca przekonani co do tej jego wiedzy, że „można lepiej”. Proszę państwa, oczywistością jest, że prowadząc tego typu inwestycje, powstają różne niedogodności. Ale obiecywano zapewnienie dojazdu do posesji mieszkańców, obiecywano zapewnienie dostępu do miejsc prowadzenia działalności gospodarczej – zwłaszcza na ul. Wolborskiej, ale także Rakowskiej. Oczywistością, której obiecywać nie trzeba – a na którą ja osobiście wiele miesięcy przed rozpoczęciem się tej inwestycji zwracałem uwagę – jest zapewnienie sprawnego dojazdu do szpitalnego oddziału ratunkowego. Ja nie muszę nikomu tłumaczyć, jak bardzo ważne jest, aby w stanie zagrożenia życia można było dotrzeć do szpitala – nawet własnym transportem, bo nie zawsze dostępna jest karetka. Wiadomo – czasem trzeba dotrzeć do szpitala w stanie zagrożenia życia samodzielnie, i wówczas pacjenci są po prostu zagubieni.[...] Prezydent nie dorósł do pełnienia swojej funkcji, ten rok na naukę i dorastanie został zmarnowany - mówił Przemysław Winiarski, piotrkowski radny.
Jesteśmy świadkami totalnego braku organizacji na terenie budowy. Okazuje się również, że mieszkańcy nie zostali poinformowani, jak będzie wyglądać ta budowa i jakie będą jej etapy. Brakuje sygnału z Urzędu Miasta — informacji zarówno dla mieszkańców, jak i przedsiębiorców, którzy nagłośnili problem i dzięki którym tak naprawdę pojawił się szum medialny. Szum ten, mam nadzieję, posłuży poprawie sytuacji na drodze, która jest aktualnie w remoncie. Należy też mieć na uwadze, że poruszają się tędy piesi, osoby starsze, pacjenci zmierzający do szpitala. Przed chwilą widzieliśmy, jak karetka jechała po tych wertepach — tak to nie może wyglądać. Musi być planowanie, musi być kontrola nad tym, jak ta budowa przebiega. Nie może być tak, że urząd zleca pracę podwykonawcy, a potem umywa ręce i „niech się dzieje, co ma się dziać”. To musi być zorganizowane. Remonty dróg w naszym mieście są bardzo potrzebne i istotne — nikt tego nie neguje. Natomiast prace muszą być prowadzone pod kontrolą - mówiła Agnieszka Chojnacka, piotrkowska radna.
W Urzędzie Miasta zmieniono struktury i zatrudniono inżyniera miasta. Oprócz inżyniera miasta zatrudniono cały dział, który miał właśnie koordynować takie działania. Ci państwo - poszkodowani przez remont - pewnie dostaną jakieś odszkodowanie od miasta, bo będziemy o to się starać. Ci państwo zostaną jakoś rekompensowani, podjęte zostaną jakieś działania — ale nie tak to miało wyglądać. Były powołane specjalne osoby w Urzędzie Miasta, zmienione są struktury, miało być zabezpieczone — a nie jest. Dodatkowo mam też jedną obawę: ponieważ gdyby to robiono etapowo, w jakimkolwiek stopniu ta sytuacja nie wyglądałaby tak, jak koleżanka powiedziała — tak jak teraz to wygląda, że to jest offroad. Większość specjalistów wypowiada się, że firma, która składała tutaj ofertę, gdyby wiedziała, że to będzie tak: otwieramy, tniemy i będzie jeden wielki plac budowy — to dałaby zdecydowanie niższą kwotę. A ta kwota, moim zdaniem, jest chyba zdecydowanie za wysoka, jeśli tak to ma wyglądać. Bo nie jest zabezpieczony ani dojazd dla nikogo, ani nie są zabezpieczone interesy — ani mieszkańców, ani ludzi, którzy mają się dostać do SOR-u. Tak nie może być - mówił Mariusz Maciołek, piotrkowski radny.
Komentarze 56