Policjanci, patrolując wody Zalewu Sulejowskiego, w odległości około 300 metrów od linii brzegowej zauważyli mężczyznę wzywającego pomocy. Podpłynęli do poszkodowanego. Okazało się, że windsurferowi podczas pływania złamał się maszt.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Jego deska dryfowała, a on sam nie potrafił dopłynąć do brzegu z powodu silnego wiatru. Policjanci od razu ruszyli z pomocą. Wraz z deską przetransportowali 53-letniego mieszkańca Łodzi bezpiecznie do brzegu. Mężczyzna dryfował w wodzie około pół godziny. Pomimo wyziębienia, podjął decyzję, że nie skorzysta z pomocy opieki medycznej.
Komentarze 6