Gołoledź sparaliżowała ruch w Piotrkowie Trybunalskim i powiecie. Ulice oraz chodniki pokryte są lodem, a kierowcy poruszają się bardzo wolno. Trudne warunki mogły mieć wpływ na poważny wypadek, do którego doszło w drugi dzień świąt na autostradzie A1.
Wilgoć, opady i mróz sprawiły, że niemal wszystkie drogi w Piotrkowie Trybunalskim i okolicach zamieniły się w lodowisko. Jazda jest niezwykle trudna – samochody poruszają się ostrożnie, często znacznie poniżej dopuszczalnych prędkości. Niebezpiecznie jest także na chodnikach.
Choć służby drogowe pracują w wielu miejscach regionu, sytuacja na drogach wciąż jest bardzo trudna. Oblodzona nawierzchnia sprawia, że o niebezpieczne zdarzenie nietrudno nawet przy zachowaniu ostrożności.
Prawdopodobnie właśnie trudne warunki atmosferyczne były jedną z przyczyn groźnego wypadku, do którego doszło w drugi dzień świąt, około godziny 18:30, na autostradzie A1.
– Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło na 362. kilometrze autostrady A1 w kierunku Łodzi. Z niewyjaśnionych na chwilę obecną przyczyn 36-letni kierujący pojazdem marki Mazda zjechał do rowu. Kierujący oraz 26-letnia pasażerka zostali przetransportowani do szpitala – informuje Edyta Daroch z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Policja apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności, dostosowanie prędkości do warunków panujących na drogach oraz unikanie gwałtownych manewrów. W takich warunkach nawet krótka podróż może okazać się niebezpieczna.
Komentarze 0