Niezapomniany wyjazd PGR-u

Krzysztof Rudzki pt., 5 sierpnia 2022 11:24

Jak co roku na zagraniczną wyprawę rowerową wybrała się Piotrkowska Grupa Rowerowa. Tym razem wybór padł na Szwajcarię i Niemcy.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Wyprawa odbyła się w lipcu, a w eskapadzie udział wzięło sześć osób.

Oba kraje okazały się bardzo przyjazne rowerzystom. Posiadają one dobrze rozbudowane sieci dróg dla rowerów oraz infrastrukturę pozwalającą podróżować nie tylko w miastach, ale również przemierzać dziesiątki kilometrów w przestrzeni pozamiejskiej - mówi Michał Rosiak z Piotrkowskiej Grupy Rowerowej i przyznane, że ten wypad okazał się bardzo miłym zaskoczeniem. - Wcześniej nie było mi po drodze do tych krajów. Podczas tej wyprawy bardzo przekonałem się jednak do jazdy rowerowej po Niemczech. Ludzie bardzo przyjemni, towarzyscy i przede wszystkim niezwykle otwarci - dodaje

Jak przyznaje Michał Rosiak, malownicze krajobrazy i piękna pogoda sprawiły, że był to kolejny niezapomniany wyjazd PGR-u.

reklama

Zobacz również

Wypadek na Dmowskiego. Trzy osoby ranne, w tym dziecko

Triduum Paschalne rozpoczęte. Zobacz, jak piotrkowianie przeżywali Wielki Czwartek

„Ściął” znak na Śląskiej

Komentarze 7

~Rowerowypasjonatkola (gość)

06.08.2022 09:32

Pytania do owych Panów Rowerzystów pedałujących po szwajcarskich i niemieckich dróżkach, ścieżkach i drogach: czy rzetelnie przestrzegali przepisów ruchu drogowego tych krajów, szczególnie dotyczących rowerzystów jadących na rowerach? Czy zachowywali się jak większość rowerzystek i rowerzystów szalejących na polskich szosach i ulicach? Jezdnię po jezdni dla aut i po chodnikach dla pieszych, mimo ścieżek rowerowych, jazda bez trzymanki kierownicy, tak po chodnikach, jak i po jezdniach, grzebanie w telefonach w czasie jazdy, zjeżdżanie z chodnika na przejście dla pieszych i z niego na jezdnię, ..... i inne podobne. Czy jednak ryzyko spotkania policji niemieckiej i szwajcarskiej z grubym bloczkiem mandatowym studzilo polska rowera fantazje ułańską? Tak pytam bom ciekaw jak nieuchronność ciężkiej kary finansowej wpływa nie tylko na rowerzystki i rowerzystów pedałujących po polskich drogach, dotyczy to również motocyklistów, skuterowcow, hulajnogowców, pieszych(bo i oni mają grzeszki drogowe na ulicach i szosach), kierowców samochodów. Nieuchronność dużej kary zmniejszy łamanie przepisów drogowych. Ale ta zasada dotyczy każdego uczestnika ruchu drogowego, KAŻDEGO, bez wyjątku. A jak jest w Polsce, to wiemy wszyscy. Pozdrawiam