Na skrócenie wyroku mogli liczyć więźniowie, którzy odsiadywali karę za jedno przestępstwo. - Na początku wydawało się, że będzie to znaczna liczba osób. Natomiast te 14 osób tak naprawdę niewiele przekracza weekendowe ilości zwolnień z naszej jednostki - mówi por. Jakub Białkowski, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim.
Przypomnijmy. Od soboty jazda rowerem po spożyciu alkoholu nie jest przestępstwem a wykroczeniem. To samo dotyczy również kradzieży przedmiotów o wartości do 400 złotych.
(Strefa FM)
Komentarze 12
14.11.2013 22:35
Spróbuj policzyć, ilu prawdziwych złodzieji chodzi po wolności. Tylko licz tych, co kradną dziesiątki tysięcy albo i miliony złociszy.
14.11.2013 10:51
Pijany rowerzysta stwarza zagrozenie owszem ale dla siebie przede wszystkim. Rower nie ma ani masy typu 900 kg, tona, dwie, nie rozwija zadnej istotnej predkosci ... Przy jakimkolwiek zderzeniu nie ma absolutnie zadnych szans z samochodem , pieszego raczej tez nie zabije ... co najwyzej samego siebie ... A siedzi za to samo co pijany kierowca... wedlug mnie dobrze ze zlagodzili kare ... Bo tu nie ma porównania .
14.11.2013 08:48
kradzieże do 400 zł to wykroczenie....to niezła bzdura.Później dziwimy się że kradną na potęgę!!!!!
14.11.2013 08:42
Taka propozycja. Można by wartość skradzionych przedmiotów, które określa wykroczenie zwiększyć do 2 tyś. Albo do 5 tyś. To by chyba ze 30 więźniów opuściłoby mury więzienia, czysty zysk!
14.11.2013 00:53
Odkąd wszystko postawiono na głowie, to mamy jak mamy. Postanowili wypuścić nieco "mniej szkodliwych", bo dla tych "bardziej szkodliwych" nie ma miejsc w więzieniach. Ten system już zaczyna srać pod siebie.
To, że prawo nie może działać wstecz było niegdyś jedną z fundamentalnych zasad. Jest jeszcze inna kwestia, która się zmieniła. Były kiedyś czasy, że to oskarżonemu trzeba było udowodnić winę, aby móc go skazać. Dziś każdego można oskarżyć o wszystko, i to na oskarżonym spoczywa ciężar udowodnienia swojej niewinności. Prawie jak za czasów Świętej Inkwizycji.