Do nietypowej interwencji doszło 19 marca około godziny 1:00 na ulicy Dzieci Polskich w Tomaszowie Mazowieckim.
- Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, 21-letnia kobieta wyszła na spotkanie towarzyskie, pozostawiając w mieszkaniu 3-miesięczne dziecko i męża, który miał opiekować się niemowlakiem. Kiedy wróciła, nie mogła dostać się do domu. Drzwi były zamknięte. W zamku od wewnątrz był klucz, który uniemożliwiał otworzenie drzwi. Słychać było płacz dziecka, a ojciec malucha nie odbierał telefonu. Strażacy wyważyli drzwi i weszli do mieszkania, w którym spał 25- letni mieszkaniec Tomaszowa – informuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
Mężczyzna był bardzo zdziwiony widokiem straży pożarnej i policji. Został zbadany na zawartość alkoholu z wynikiem 1,5 promila. Matka dziecka miała natomiast ponad 1 promil. Niemowlakiem do czasu wytrzeźwienia rodziców zaopiekowała się babcia. O dalszym losie tej rodziny zdecyduje sąd rodzinny.
Komentarze 7
22.03.2015 12:20
Do nietypowej interwencji doszło.. W TM to już typowe i nudne. Nikt tam nie potrafi znaleźć innego tematu. Wymieńcie reportera!!!!!!
21.03.2015 13:18
Napiszcie coś o Piotrkowie .Nie wiadomo nic co się dzieje, tylko Tomaszów
21.03.2015 10:05
Głupia baba. Głupol w roli ojca. Swoją drogą, ciekawe czy wśród interweniujących policjantów i strażaków byli sami abstynenci? Ciekawe, czy najmundrzejszy sund tyż nie pije?
Słowem - patologia!
21.03.2015 09:53
jak zwykle TOMASZOW,hehe
21.03.2015 09:51
Biedny ten TM :(((