Obiekt powstał 2 lata temu w ramach pierwszej edycji budżetu obywatelskiego. Okazuje się, że zwłaszcza nocą, jest to uciążliwe sąsiedztwo. - Przychodzi wieczór, przyjeżdżają samochody z całego miasta i dzieją się tutaj sceny niesamowite. Ostatnio zostały powyrywane ławki, do tego krzyki i awantury. My boimy się wychodzić wieczorem na swoją posesję. Gdy zwracamy uwagę, od razu groźby karalne, porysowali samochód. Policja czy straż miejska przyjeżdża i odjeżdża, i znów dzieją się "cuda". Urząd Miasta nie reaguje. Nikt nam właściwie nie pomaga - opowiada nam jedna z mieszkanek Piotrkowa.
Więcej na ten temat w najbliższym numerze Tygodnia Trybunalskiego.
Komentarze 28
23.04.2018 14:32
Nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka, pewnie nikt kto mieszka na tym osiedlu tego nie zrobił. To dlaczego teraz wszyscy muszą ponosić winy za jakiś gowniarzy? Teraz nawet nie ma gdzie usiąść i popatrzeć jak dziecko gra w piłkę. A Ci co mieszkają na tym osiedlu wiedzą dobrze ze boisko było potrzebne. Dzieci grały na ulicy, nie raz uderzyły pilka w samochód stojący przy posesji. Wiec Ci co tam nie mieszkają niech przestaną komentować bo to trochę żałosne.
21.04.2018 08:24
Ławki są zbędne gdyż przesiaduje tam patologia która to potem wyrywa te oto ławki
20.04.2018 17:22
Nasi urzędnicy dbają tylko o swoje stołeczki szkoda tylko naszego prezydenta że jest OK otoczony takimi ludźmi
20.04.2018 13:10
ciekawe czy jakikolwiek urzędnik umie pisac lub czytać ze zrozumieniem i się do tych komentarzy odniesie lub przekaże PREZYDENTOWI , ale jak bedą się zbliżać wybory to kandydaci zrobią się aktywni znowu będą obiecywać
20.04.2018 10:35
W naszym urzędzie pracuje mało logicznie rozumujących ludzi