Słuchacze zapoznali się z mieszanką jazzu, muzyki barokowej i elektroniki, będących eklektycznym połączeniem stylów. Niecodzienne zestawienie wzięło się z różnorodności zainteresowań muzyków tworzących ten projekt. Brzmienia puzonu grane i „loopowane” podczas koncertu, oraz improwizacje przechodzące następnie do faktury kompozycji przenikały się z elektronicznie generowanymi brzmieniami "perkusji", wzbogaconymi prezentowanymi w tle elementami graficznymi w stylu lat 80. i 90. ubiegłego stulecia, znanych z imprez didżejskich. Wizualizacje stanowiły dodatek do wspólnej, nu-jazzowej koncepcji.
Komentarze 2