Kilka dni temu na profilu facebookowym kancelarii prawniczej, której przedstawiciele reprezentują Mateusza Bernatka, pojawiło oświadczenie, w którym czytamy m.in.:
Kancelaria, w imieniu obu zawodników, złożyła odwołania od nałożonych kar, wykazując przy tym szereg naruszeń proceduralnych przy podejmowaniu decyzji, w tym przede wszystkim naruszenie fundamentalnego prawa do obrony.
Sprawa zawodników została rozpoznana. Kancelaria reprezentowała zawodników bezpośrednio na posiedzeniu, jednakże nie została do niego dopuszczona. Po posiedzeniu przekazano informację o uchyleniu nałożonych kar zawieszenia. Oznacza to, że na dzień dzisiejszy zawodnicy w pełni mogą brać udział we współzawodnictwie sportowym (krajowym i międzynarodowym) oraz starać się o uzyskanie kwalifikacji na Mistrzostwa Świata. W związku z brakiem możliwości osobistego udziału w posiedzeniu Kancelaria już zwróciła się do odpowiedniego organu o przekazanie pisemnej decyzji (potwierdzenia ustnych informacji uzyskanych po posiedzeniu).
Radosław Grzybicki, manager Mateusza Bernatka twierdzi tymczasem, że jego podopieczny nigdy zawieszony nie był, ponieważ dopiero rozpoczęto w tej sprawie postępowanie. Jego zdaniem Prezes Andrzej Supron, Andrzej Głaz i Ryszard Wolny mogą tylko wnioskować o karę, a nie ją nakładać. Za to odpowiedzialni są członkowie Komisji Dyscyplinarno-Arbitrażowej. Decyzja do dzisiaj nie została wydana, czyli Mateusz Bernatek i Arkadiusz Kułynycz nie byli i nie są zawieszeni.
Andrzej Supron, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego stanowczo dementuje te informacje.
- Nie wiem na jakiej podstawie mecenas napisał, że oni zostali odwieszeni. Poruszyliśmy tę sprawę podczas ostatniego posiedzenia Zarządu, jednogłośnie podjęliśmy uchwałę dotyczącą wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec Mateusza Bernatka i Arkadiusza Kułynycza (który miał zostać zawieszony z tego samego powodu - przyp. red.), sprawą zajmą się teraz członkowie Komisji Dyscyplinarno-Arbitrażowej, którzy wydadzą stosowne orzeczenie - powiedział Andrzej Supron.
Podczas przesłuchań członkowie Komisji spotkają się z zawodnikami i zapoznają się z wszystkimi dokumentami w tej sprawie. O wyniku tego postępowania oczywiście będziemy informować.