Rokszyce: Upokarzający dla kierowców brak toalet

Tydzień Trybunalski Piątek, 20 czerwca 20086
Długie godziny wyczekiwania, kolejki, by rozładować towar, i... upokarzający brak toalet. Z takimi problemami muszą borykać się dostawcy przywożący towar do magazynów Kauflandu w Rokszycach koło Piotrkowa Trybunalskiego. Problem tylko z pozoru wydaje się błahy i zabawny. Kierowcom jednak nie jest do śmiechu.
Kierowcy czekający na rozładunek towarów spędzają na terenie magazynów czasem po kilka godzin. Brak toalet udostępnionych dla przyjezdnych jest dla nich nie lada problemem. W nagłym wypadku mają dwa wyjścia: biec do toalety oddalonej o ok. półtora kilometra od miejsca rozładunku lub załatwić swoje potrzeby fizjologiczne w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Jeden z kierowców często wizytujący teren Kauflandu z konieczności wybrał tę drugą opcję. Skończyło się to dla niego niezbyt przyjemnie.

- Zostałem upokorzony i poniżony tą sytuacją. Nie miałem jednak innego wyjścia - mówi Marian Wnuk, kierowca i dostawca produktów spożywczych do magazynów firmy.

Pan Marian, będąc w silnej potrzebie, zamiast biec do toalety półtora kilometra od miejsca rozładunku, wybrał pobliską trawę na załatwienie swojej potrzeby fizjologicznej. Podczas wykonywania tej czynności został zarejestrowany firmową kamerą. Strażnik wydał polecenie posprzątania po sobie nieczystości. Kierowca zażądał zaś udostępnienia toalet dla kierowców.

- Wywiązała się nieprzyjemna sytuacja. Strażnik uwięził mnie na terenie magazynów i nie chciał wypuścić, dopóki nie wykonam jego polecenia posprzątania nieczystości. Zapytałem tego strażnika, co on zrobiłby w mojej sytuacji. Poza tym nie jestem jedynym kierowcą, który ma takie problemy, przebywając na terenie tych magazynów. Kiedy stoimy w oczekiwaniu, aż pobiorą od nas towar, czujemy nieprzyjemny zapach, zwłaszcza latem. Ale nie ma takiej możliwości, by załatwić się na zapas. Kiedy kierowca stoi 5, 6 godzin w kolejce i nie może się z niej ruszyć, to co powinien zrobić? Znam człowieka, który narobił pod przyczepę samochodu dostawczego, bo miał silną potrzebę, a do toalety daleko. Kiedyś miałem wątpliwą przyjemność korzystania z niej. To jest koszmar. Poza tym kierowcy czasem czekają na rozładunek po kilka dni. Najnowszy przykład: Litwin spóźnił się dwie minuty i jego towar nie mógł już zostać rozładowany. Spędził tam cały weekend, czekając na swoją kolej. I jak w takiej sytuacji poradzić sobie bez toalety? - pyta Marian Wnuk.

Toaleta dla kierowców i gości znajduje się tuż przy szlabanie przed wjazdem na teren magazynów. Kierowcy z zaopatrzeniem muszą przemieścić się około 1,5 kilometra, by rozładować towar. Temat dla niektórych błahy i zabawny. Dla tych którzy muszą borykać się z nim codziennie - niezbyt śmieszny. Pan Marian postanowił zająć się tą sprawą, myśląc nie tylko o sobie , ale także o kolegach po fachu.

- Zadzwoniłem do piotrkowskiego sanepidu w tej sprawie, bo tak dłużej nie może być. Opowiedziałem pani tam pracującej całą historię i zgłosiłem oficjalną skargę. Przyjęto interwencję i obiecano szybką reakcję. Teraz czekam na pisemną odpowiedź – mówi Marian Wnuk.

Okazało się, że piotrkowski sanepid nie czekał zbyt długo z reakcją w tej sprawie. Zaraz po telefonie interwencyjnym zgłoszono problem i nakazano udostępnienie toalet kierowcom również na terenie magazynów.

- Po naszej interwencji właściciel obiektu przesłał nam zobowiązanie, że firma udostępni kierowcom i gościom toalety nie tylko przy bramie wjazdowej, ale również na terenie magazynów, które do tej pory znajdowały się w strefie zamkniętej. Właściciel obiektu obiecał również, że kierowcy zostaną o tym poinformowani - mówi Elżbieta Dobrzyńska – kierownik Sekcji Higieny Żywności i Żywienia Powiatowej Sekcji Epidemiologicznej w Piotrkowie Trybunalskim.

Informacje potwierdza rzecznik prasowy firmy Kaufland Marcin Knapek, który w odpowiedzi na pytanie o sytuację z toaletami na terenie magazynów napisał:

- Po zapoznaniu się z sytuacją uprzejmie informuję, że kierowcy przebywający na terenie magazynu, oprócz toalety przeznaczonej tylko dla nich przy bramie wjazdowej, będę mieli również dostęp do toalet znajdujących się na samym terenie magazynu. Kierowcy zostaną o takiej możliwości poinformowani – mówi Marcin Knapek.

***

Wszystko wskazuje na to, że sprawa zostanie rozwiązana i kierowcy nie będą narażani na upokorzenia. Prawdopodobnie właściciel obiektu przestanie oszczędzać i zapewni komfort załatwiania potrzeb w toalecie, a nie w przypadkowych miejscach.

Ewa Tarnowska


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

edek ~edek (Gość)17.12.2010 08:55

Czy parking samochodów osobowych jest wogóle monitorowany w Kaufland Rokszyce

00


TIR ~TIR (Gość)22.09.2010 14:06

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Life is brutal and full off zasadzkas, panie Wnukas!


Panie Wlostowicius! Żarty na bok. Zapraszam na granice litewska i białoruską. Tam pan będzie miał możliwość wypróbowania na sobie zaproponowanej Wnukowi metody.

10


nie srać gdzie popadnie ~nie srać gdzie popadnie (Gość)22.09.2010 14:04

Cytuję:
Pan Marian, będąc w silnej potrzebie, zamiast biec do toalety półtora kilometra od miejsca rozładunku, wybrał pobliską trawę na załatwienie swojej potrzeby fizjologicznej. Podczas wykonywania tej czynności został zarejestrowany firmową kamerą. Strażnik wydał polecenie posprzątania po sobie nieczystości.


Takie czasy. Chcieliście do Europy to ją macie!

10


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)22.09.2010 14:01

Najnowszy przykład: Litwin spóźnił się dwie minuty i jego towar nie mógł już zostać rozładowany. Spędził tam cały weekend, czekając na swoją kolej. I jak w takiej sytuacji poradzić sobie bez toalety? - pyta Marian Wnuk.
***
Panie Wnuk! Są pampersy. Kasjerka może, kierowca także. Albo niech Litwin sobie da na wstrzymanie!
A jak Polacy na Litwie radzą sobie, nie mogąc normalnie zapisywać swoich nazwisk, tylko muszą to czynić według tej śmiesznej pisowni nakazanej przez administrację unijnego państwa? Też muszą brać na wstrzymanie. Nawet pampersa na to się nie zastosuje. Więc pan Litwin i tak jest w o niebo lepszej sytuacji.
Life is brutal and full off zasadzkas, panie Wnukas!

Komentarz był edytowany przez autora: 22.09.2010 14:03

10


marek ~marek (Gość)22.09.2010 13:48

to straszne niech ktos wreszcie zajmie sie ta sprawa ja terz tam jerzdze od 3 lat jestesmy bezradni!

10


maddox ~maddox (Gość)20.06.2008 12:11

"Strażnik uwięził mnie na terenie magazynów" Nie miał prawa - od razu do prokuratury zgłosić!

10


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat