Jest to już jedenasty medal Mateusza na mistrzowskiej imprezie, w tym już trzeci z najcenniejszego kruszcu. - Jestem oczywiście niezwykle szczęśliwy z kolejnego tytułu mistrzowskiego. Nie ukrywam, że występowałem w roli faworyta, co miało naturalnie swoje plusy i minusy. Udało mi się jednak udźwignąć ten ciężar. Byłem dodatkowo zmotywowany chęcią pewnego rewanżu za ubiegłoroczne Mistrzostwa Polski Młodzieżowców rozegrane w moim rodzinnym Piotrkowie, w których nie zdołałem wywalczyć złota i skończyło się na srebrnym krążku - podkreśla zawodnik KKS Ruch Piotrków Trybunalski.
W białostockich mistrzostwach wystąpiły jeszcze dwie zawodniczki z Piotrkowa, Były nimi Magdalena Dudzińska i Lidia Duczkowska, które niestety zarówno w grze pojedynczej, jak i w grach podwójnych zakończyły swój udział w turnieju w pierwszej rundzie.
Już w najbliższy weekend przed Mateuszem kolejny bardzo ważny start. Tym razem będzie rywalizował w Mistrzostwach Polski Seniorów, który z powodu pandemii odbywa się w zaledwie kilkudniowym odstępie od białostockiego turnieju. - Jeśli chodzi o cele to wiadomo, że zawsze jedzie się aby wygrać, ale konkurencja będzie naprawdę bardzo ciężka i zobaczymy co z tego wyjdzie - mówi Danielak.