38% osób zatrudnionych bezpośrednio w hotelarstwie straciło w tym roku pracę

PAPKraj Piątek, 20 listopada 202012
38 proc. osób zatrudnionych bezpośrednio w hotelarstwie straciło pracę w tym roku - wynika z badania Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP). Według Izby, bez pilnego rządowego wsparcia kolejne 16 proc. miejsc pracy może zniknąć jeszcze przed nowym rokiem - co oznacza nawet 110 tys. osób bez pracy.
38% osób zatrudnionych bezpośrednio w hotelarstwie straciło w tym roku pracę

"Ze względu na dramatyczną sytuację ekonomiczną spowodowaną pandemią koronawirusa, od początku roku do końca października br. zlikwidowano w hotelach 38 proc. miejsc pracy świadczonej w różnych formach od umowy o pracę po umowy cywilnoprawne, w tym samozatrudnienie - podaje Izba, powołując się na specjalne badanie ankietowe.

 

Jak poinformował PAP prezes IGHP Ireneusz Węgłowski, biorące w badaniu udział hotele wskazały, że w przypadku braku wsparcia i perspektywy przetrwania obecnego ograniczenia działalności, kolejne 16 proc. miejsc pracy zostanie zlikwidowanych do końca roku. "Oznacza to, że redukcja może przekroczyć połowę (54 proc.) zatrudnionych w hotelach przed pandemią" - zaznaczył.

 

Według Izby w skali całego rynku hotelowego, który liczy 2700 hoteli, oznaczałoby to utratę pracy w tym roku przez ok. 40 tys. osób. Natomiast w skali wszystkich zarejestrowanych obiektów noclegowych (ok. 13 tys.) redukcja zatrudnienia może sięgnąć nawet 110 tys. miejsc pracy. A w ślad za ograniczeniem działalności hoteli i likwidacją miejsc w branży podążają też firmy współpracujące, dostawcy towarów i usług dla hoteli - zaznaczono.

 

W ocenie szefa IGHP, powyższe dane wskazują na dalece niewystarczającą dotychczasową pomoc finansową państwa. "Wprowadzane od wiosny tzw. tarcze i rozwiązania pomocowe okazały się zbyt słabe dla branży hotelarskiej, która jest już na skraju wyczerpania. Musimy zdawać sobie sprawę, że jeśli pomoc nie nadejdzie, zagrożone jest kolejne 44 tys. miejsc pracy, a osoby zwolnione zasilą szeregi bezrobotnych" - wyjaśnił Węgłowski.

 

Jak poinformowała Izba, badanie przeprowadzono online wśród swoich członków w dniach 13-16 listopada br., udział w badaniu wzięło 270 hoteli, co stanowi 10 proc. wszystkich hoteli w Polsce. Powyższe badanie nie uwzględnia pracowników, którzy zwolnili się z własnej inicjatywy.

 

Decyzją rządu do 29 listopada 2020 r. hotele w całej Polsce są dostępne tylko dla gości przebywających w podróży służbowej, medyków, pacjentów i ich opiekunów. Goście oraz obsługa hotelowa muszą zakrywać usta i nos. Maseczki można zdjąć tylko podczas posiłku w restauracji hotelowej dostępnej tylko dla gości hotelowych.

 

W hotelach nie mogą działać kluby i dyskoteki oraz miejsca udostępnione do tańczenia.

 

Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego od 2003 roku reprezentuje środowisko biznesu hotelowego i gastronomicznego w kontaktach z administracją państwową na szczeblu lokalnym, regionalnym, krajowym oraz na forum Unii Europejskiej. Jest największą organizacją samorządu gospodarczego w branży hotelarskiej - czytamy na stronie Izby.

 

 

 

 

Longina Grzegórska-Szpyt/PAP


Zainteresował temat?

0

4


Zobacz również

Komentarze (12)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość_adwisto ~gość_adwisto (Gość)21.11.2020 19:50

Nachapali sie przed plandemią biorąc 200zł/12h za leżanke a a teraz bek.Sorry taki mamy klimat

01


Hau ~Hau (Gość)21.11.2020 16:32

Wilczurki pewnie mają nietęgie miny

00


Beniamin ~Beniamin (Gość)20.11.2020 09:53

Według mnie schładzanie gospodarki czyli teorie Balcerowicza wciąż na czasie bez względu kto rządzi po 1989. Warto przypomnieć, że wielu polityków PiS to ludzie powiązani kiedyś z Unią Wolności tak jak i obecny prezydent Duda.

42


abcde ~abcde (Gość)20.11.2020 12:05

Szkoda tylko, że górnicy nie tracą pracy...Wszyscy obywatele od wielu lat utrzymują ich, dopłacając do "górniczego interesu". Do każdej wydobytej tony węgla, podatnicy dopłacają ok. 150 zł. ( zależnie od kopalni). Więc trzymajmy kciuku, aby górnikom spadła wydajność, a rząd przestał szastać nie swoimi pieniędzmi ! ! !

25


awers ~awers (Gość)20.11.2020 11:19

Naprawdę nic ciekawego nie dzieje się w naszym regionie ???

22


gość_gosc ~gość_gosc (Gość)20.11.2020 08:14

Wina Tuska :) Buhahahaha

24


gość_nauczyciel ~gość_nauczyciel (Gość)20.11.2020 09:24

Wystarczy kupić laptop i zacząć uczyć dzieci matematyki online.

32


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat