Od dziś Krzysztof Wiączek pełni obowiązki dyrektora w piotrkowskim Muzeum. Zastąpił na tym stanowisku Marcina Gąsiora, który po 34 latach odchodzi na emeryturę.
Obrońcom praw zwierząt, jak i zwykłym sympatykom braci mniejszych, włosy na głowie się zjeżyły, kiedy na jednym z lokalnych portali internetowych pojawiły się wpisy forumowicza przekonującego, że psy to zwierzęta rzeźne, a chronione prawem gołębie to on "zabija i zjada".
Przewoźnicy drastycznie pocięli rozkłady jazdy. W Piotrkowie i Bełchatowie właśnie zaczynają obowiązywać wakacyjne grafiki kursów. Do tego PKS od miesięcy systematycznie ogranicza lub likwiduje kursy. W powiecie piotrkowskim rzadziej kursują minibusy. Z niektórych podmiejskich linii prywatni przewoźnicy w ogóle zrezygnowali. Pasażerowie nie mogą się w tym wszystkich połapać, zwłaszcza że na przystankach brakuje rozkładów jazdy.
70 tysięcy złotych odszkodowania wypłacił Samodzielny Szpital Wojewódzki w Piotrkowie Trybunalskim rodzinie zmarłej 61-latki, której ciała nie schowano do chłodni i błyskawicznie rozłożyło się ono w przyszpitalnym prosektorium. Obyło się nawet bez sądowego procesu. Szpital zapłacił dobrowolnie po tym, jak pozew o odszkodowanie wpłynął do wydziału cywilnego Sądu Rejonowego w Piotrkowie.
Wiele wskazuje na to, że tę metodę ograniczenia ilości ptaków w centrum miasta ma zamiar zastosować magistrat w Piotrkowie. - Czekamy na zgodę ministerstwa środowiska - powiedział Błażej Torański, rzecznik prasowy prezydenta Piotrkowa.
Od przyszłego poniedziałku wraz z wnioskiem o paszport trzeba będzie złożyć odciski dwóch palców do nowych paszportów biometrycznych. Jutro w piotrkowskim biurze paszportowym zainstalowane zostaną specjalne urządzenia do "zbierania" odcisków.
To z pewnością dobra wiadomość dla osób bezrobotnych i "przedemerytów" w Piotrkowie. Od 18 czerwca powraca bilet socjalny, który będzie ważny w dni powszednie od 8 do 15. Cena biletu wynosi 1,20 zł.
Gołębie bytujące w centrum Piotrkowa mają się w najlepsze, czego nie można powiedzieć o mieszkańcach trzech kamienic przy ul. Słowackiego. Wystarczy popatrzeć na parapety. Piotrkowianie domagają się eksmisji ptaków, ale Ministerstwo Środowiska zaproponuje prawdopodobnie miastu płoszenie gołębi.
Kuszenie wysokimi nagrodami pieniężnymi (12, 10 i 8 tys. złotych) dla właścicieli nieruchomości nie przyniosło dotychczas zadowalających efektów. Co prawda rusztowań przy kamienicach w centrum miasta przybywa, ale do odmiany wizerunku starego Piotrkowa, służącego za naturalną scenografię dla filmowców, droga daleka. Miasto szuka więc nowych sposobów, by skłonić właścicieli i zarządców kamienic do odnawiania elewacji budynków, zwłaszcza tych w rejonie Starówki i Podzamcza, wzdłuż których przebiegać będzie Trakt Wielu Kultur.
Miały być sokoły, specjalny żel odstraszający gołębie, a na razie nie ma nic. - Ptaki, które zanieczyszczają ulice Piotrkowa są pod ochroną i aby wspomniane metody można było zastosować do płoszenia ich z centrum miasta, wymagana jest specjalna zgoda regionalnego dyrektora ochrony środowiska, na którą pomimo złożonego w marcu przez władze miasta wniosku nadal nie ma odpowiedzi - tłumaczy Błażej Torański, rzecznik prasowy prezydenta Piotrkowa.