Spór o przelatujące przez płot piłki. Brzmi to groteskowo, ale ten problem od trzech lat spędza sen z powiek mieszkańcom Mierzyna. Za jedną z bramek nowego stadionu jest prywatna działka, której właścicielka nie chce oddawać przelatujących piłek.
- Nie wykorzystuję państwowych łódek do prywatnych celów - przekonuje były prezes Rejonowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Piotrkowie, Witold Skrodzki.
Związkowcy z Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Piotrkowie i zarząd spółki MZK podpisali porozumienie. Pracownicy dostaną 7-procentowe podwyżki.
Luty to czas, gdy często mówimy o miłości (wiadomo, walentynki), w marcu z kolei w tym roku dominować będzie okres Wielkiego Postu. To dobra okazja, aby Ci, którzy przez lata ostro się spierali, wreszcie doszli do porozumienia.
Jedni są wściekli, inni załamani, a na Turystycznej budowa stacji bazowej telefonii komórkowej trwa w najlepsze. Mieszkańcy zaczęli protestować dopiero wówczas, gdy budowlańcy zabrali się za stawianie masztu na prywatnej działce sąsiada. Wcześniej nikt nie wiedział, co się święci. I to najbardziej boli ludzi, bo, gdy zobaczyli pierwsze wykopy i pytali sąsiada, co planuje, odpowiadał, jak twierdzą, że... staw buduje.
Tyle lat tu stoję, czy lato, czy zima, a tu taka niesprawiedliwość! Przecież my na ten dzień czekamy cały rok - żali się Małgorzata Wiśniewska z Piotrkowa, handlująca zniczami i wiązankami przy ul. Cmentarnej. Jak twierdzi, padła ofiarą własnej uczciwości, a przez to straciła najlepsze miejsce do handlu. I wszystko wskazuje na to, że go do tegorocznego święta zmarłych, nie odzyska.
Powiedzenia "Co konia obchodzi, że się wóz przewrócił" niestety nie można zastosować do sytuacji, jaka ma miejsce w kamienicy w Piotrkowie. Lokatorzy domu przy ul. Żeromskiego 5 cierpią z powodu rodzinnego konfliktu między pięciorgiem rodzeństwa, współwłaścicielami budynku. Konflikt, który narastał od kilku lat, teraz przybrał postać absurdalną, bo spowodował odcinanie dopływu wody do mieszkań, wbijanie gwoździ w zamki czy zakładanie kłódek na kontenery na śmieci.
Konflikt sąsiedzki wybuchł na jednym z osiedli mieszkaniowych w Piotrkowie. Poszło o plac zabaw dla dzieci. Po jednej stronie ci, którzy nie chcą by pod ich oknami ktoś grał w piłkę, po drugiej stronie dzieci, które teraz nie mają się gdzie bawić.
Czy można postawić szlaban na dosyć często uczęszczanej drodze i skutecznie uniemożliwić przez nią przejazd ? Okazuje się że tak, ale pod warunkiem że właściciel zapory i właściciel drogi to ta sama osoba. A jeśli droga jest prywatna to przecież właściciel może na swoim terenie stawiać tyle zapór ile chce.
We wtorek odbyła się kolejna tura rozmów pomiędzy prezesem Miejskiego Zakładu Komunikacji a związkami zawodowymi. Poprzednie rozmowy nie przyniosły żadnego efektu, dlatego strony spotkały się ponownie.