W przestrzeni publicznej pojawiały się pogłoski, iż właściciel terenu na osiedlu Wierzeje, gdzie miała powstać stacja bazowa sieci Play, chce się wycofać z tej inwestycji. Potwierdzenie tych informacji próbowano uzyskać 16 listopada podczas spotkania przedstawicieli telefonii komórkowej z mieszkańcami Piotrkowa, które dotyczyło powstałej już stacji bazowej przy ul. Dzieci Polskich.
Do spotkania mieszkańców Piotrkowa z przedstawicielami spółki P4 doszło w środę popołudniu w jednej z piotrkowskich podstawówek. Przedstawiciele sieci Play prezentowali informacje na temat realizowanej inwestycji przy ul. Dzieci Polskich 8. Chodzi o budowę masztu telekomunikacyjnego, która wzbudziła wiele kontrowersji.
Wracamy do sprawy powstania masztu telekomunikacyjnego przy ul. Dzieci Polskich w Piotrkowie. W ubiegłym tygodniu swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił Łódzki Urząd Wojewódzki. Teraz swoją odpowiedź opublikował piotrkowski magistrat.
Wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński wydał komunikat w sprawie budowy masztu telekomunikacyjnego przy ul. Dzieci Polskich w Piotrkowie. Sprawa ta budziła kontrowersje okolicznych mieszkańców, którzy nie wiedzieli, że taka inwestycja planowana jest w pobliżu ich domów. Miasto próbowało tę budowę zablokować, ale wojewoda łódzki uchylił sprzeciw władz Piotrkowa.
Przedstawiciele piotrkowskiego Koła Samorządowo-Europejskiego Platformy Obywatelskiej zarzucają miejskim radnym hipokryzję. Powołują się m.in. na sprawę budowy masztu telekomunikacyjnego przy ul. Dzieci Polskich w Piotrkowie.
Przy ul. Dzieci Polskich oraz na terenie osiedla Wierzeje w Piotrkowie staną ponad 40-metrowe maszty antenowe, na których szczycie umieszczone będą urządzenia jednej z telefonii komórkowych. Sprawa budzi duże kontrowersje. Okoliczni mieszkańcy podkreślają, że nic nie wiedzieli o takiej inwestycji. Okazuje się, że miasto próbowało tę budowę zablokować, ale wojewoda łódzki uchylił sprzeciwy władz miasta w sprawie masztów.
Gmina wzięła udział w akcji #PodBiałoCzerwoną. Całość inwestycji została sfinansowana przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej.
Ludzie od wieków mieli potrzebę głoszenia innym swoich idei i przesłań na różnorodne sposoby. Jednym z rozwiązań, które są z nami od wielu wieków i spełniają taką rolę, są różnego rodzaju flagi. Widząc określone kolory, ułożone w odpowiedni sposób, mogliśmy szybko i dokładnie określić, z kim mamy do czynienia. Flagi z czasem zaczęły przybierać różne formy oraz kształty. Także ich przesłanie uległo rozszerzeniu - obecnie nie są to jedynie flagi narodowe, ale często mają one charakter reklamowy. Jedno się nie zmieniło, aby były dobrze widoczne muszą być wciągnięte na maszt.
Harcerze ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej zrzeszeni w piotrkowskim Szczepie Opoka włączyli się akcję "Pod Biało-Czerwoną" i chcą by maszt z narodową flagą stanął w mieście. Teraz muszą zebrać 500 głosów poparcia, a polski rząd sfinansuje inicjatywę.
Mieszkańcy ulicy Życzliwej w Piotrkowie stanowczo sprzeciwiają się planom jednego z operatorów sieci komórkowej. W niemal bezpośrednim sąsiedztwie i niewielkiej odległości od zabudowań ma tam stanąć ponadsześćdziesięciometrowy maszt. - Będzie emitował szkodliwy sygnał - podkreślają protestujący. I choć wygląda na to, że maszt, jeśli stanie, będzie funkcjonował w pełni legalnie i w oparciu o obowiązujące przepisy, mieszkańcy nie ustępują i zapowiadają: - Nie pozwolimy, by ten maszt był przyczyną przedwczesnych śmierci nas, naszych dzieci i wnuków.