W tym roku mija 35 lat od makabrycznych zbrodni, które popełnił "szatan z Piotrkowa". Mariusz Trynkiewicz zamordował czterech chłopców. Mieszkańcy, mimo upływu lat, nadal zastanawiają się jak to możliwe, że w ich rodzinnym mieście doszło do takiej tragedii. Lipiec 1988 roku, to jedna z najczarniejszych kart w historii współczesnego Piotrkowa.
Uroczystym złożeniem kwiatów przedstawiciele władz miasta, powiatu oraz służb mundurowych uczcili pamięć ofiar zbrodni katyńskiej w 82. rocznicę bestialskiego mordu dokonanego przez Sowietów na Polakach.
Do tragedii doszło w jednym z budynków na Osiedlu Obrońców Tomaszowa Mazowieckiego z 1939 roku. Ze zgłoszenia wynikało, że doszło tam do bójki, po której jeden z jej uczestników nie dawał oznak życia. Na miejsce pojechało kilka policyjnych patroli. Niestety na pomoc było już za późno. Stwierdzono zgon 41-letniego obywatela Ukrainy.
Policja na podstawie listu gończego wydanego przez Prokuraturę Rejonową w Bełchatowie poszukuje Tomasza Tomczaka. 44-letni mieszkaniec Bełchatowa jest podejrzany o zabójstwo 39-letniej kobiety.
Zarzuty zabójstwa, czynnej napaści, spowodowania obrażeń ciała u policjanta i kradzieży rozbójniczej przedstawiła prokuratura 39-letniemu nożownikowi, który w środę w Brzezinach ranił śmiertelnie 41-latka oraz spowodował obrażenia ciała u interweniującego policjanta. Zatrzymanemu grozi dożywocie.
Trzy dni przed swoimi 43 urodzinami zabił po raz pierwszy. To było 35 lat temu, gdy Henryk Moruś wszedł do domu swojego kolegi z pracy i zabił jego żonę. Sześć lat później pozbawił życia następne osoby. Łącznie siedem. Choć został skazany na karę śmierci, zmarł w więzieniu wiele lat po wyroku. Dziś przypominamy historię seryjnego zabójcy z Sulejowa ostatniego Polaka skazanego na śmierć.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego tomaszowskiej komendy zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który odpowie za zabójstwo swojego brata. Do zdarzenia doszło podczas kłótni. Sprawca kilkukrotnie ugodził ostrym narzędziem swojego brata w klatkę piersiową. Reanimacja prowadzona przez członków rodziny, policjantów, a następnie załogę pogotowia, nie przyniosła rezultatu, a rany okazały się śmiertelne.
Żmudna praca opoczyńskich kryminalnych oraz ścisła współpraca z policjantami Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, doprowadziła do zatrzymania dwóch mężczyzn podejrzanych o zabójstwo mieszkańca Drzewicy. Sprawcom grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Policjanci z bełchatowskiej komendy rozwikłali sprawę zaginięcia i zabójstwa 37-letniego mieszkańca powiatu radomszczańskiego, którego ciało odnaleziono w okolicach Kleszczowa. Oprawcy zacierając ślady wywieźli ciało z miejsca zbrodni i porzucili je w kompleksie leśnym. Prokuratorskie zarzuty usłyszało 3 obcokrajowców.
W sobotę 29 września w Parku Olszewskich w Bełchatowie znaleziono zwłoki 27-latka ugodzonego nożem mężczyzny. Od tej chwili mundurowi prowadzili intensywne poszukiwania, które miały doprowadzić ich do zabójcy.