Z pewnością nikt nie przypuszczał, że w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Działkowej na Osiedlu Wyzwolenia w Piotrkowie, w ciągu jednego miesiąca, czterech chłopców w okrutny sposób zostanie pozbawionych życia. I to tym bardziej z rąk osoby, do której dzieci wręcz lgnęły. W końcu był to nauczyciel, który cieszył się sympatią uczniów...
Nim Trynkiewicz popełnił w lipcu 1988 roku w Piotrkowie dwie okrutne zbrodnie, na sumieniu miał już wcześniej inne przestępstwa na tle seksualnym. W czasie odbywania służby wojskowej porwał i wykorzystał chłopca ze szkoły podstawowej. Sąd wojskowy skazał go na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Kilka tygodni później jego ofiarą stał się 12-letni chłopiec. To oznaczało kolejną karę dla "szatana z Piotrkowa". Sąd skazał go na 1,5 roku pozbawienia wolności, co po odwieszeniu poprzedniego wyroku, dało łącznie karę 2,5 więzienia.
Dlaczego zatem w lipcu 1988 roku doszło do morderstw chłopców w Piotrkowie? Ze względu na chorobę matki, Trynkiewicz miał przerwę w odbywaniu kary, by zaopiekować się kobietą.
4 lipca zwabił do swojego mieszkania przy ulicy Działkowej w Piotrkowie 13-letniego Wojciecha Pryczka. Chłopca spotkał przypadkowo. Proponował mu, aby zapisał się do sekcji strzeleckiej i wyjechał na obóz młodzieżowy. "Szatan z Piotrkowa" najpierw molestował nastolatka, po czym udusił go, a ciało zakopał w lesie. Zanim znaleziono zwłoki chłopca, Trynkiewicz zdążył zabić kolejne trzy osoby...
Dwadzieścia pięć dni od śmierci Wojtka, Trynkiewicz namówił na wizytę w swoim domu 11-letniego Tomasza Łojka, 12-letniego Artura Krawczyńskiego oraz Krzysztofa Kaczmarka. Chciał im pokazać akwarium z rybkami, proponował strzelanie z wiatrówki. Dwie godziny później zabił ich nożem, a ciała wywiózł do lasu w Kole i podpalił. Zwłoki chłopców zostały znalezione przez grzybiarza.
29 września 1989 roku sąd skazał Trynkiewicza na czterokrotną karę śmierci oraz pozbawienie praw publicznych. W wyniku amnestii z grudnia 1989 roku wyrok zamieniono na karę 25 lat pozbawienia wolności. Swoją "odsiadkę" zakończył 11 lutego 2014 roku.
Niespełna miesiąc później, na mocy tzw. ustawy o bestiach, Trynkiewicz został odizolowany w zamkniętym ośrodku w Gostyninie. 31 lipca 2015 roku został skazany na 5,5 roku pozbawienia wolności za posiadanie dziecięcej pornografii. We wrześniu 2019 roku trafił do Zakładu Karnego w Płocku. W 2021 ponownie został skazany, również za posiadanie dziecięcej pornografii, tym razem na 6 lat.