Kupcy handlujący na piotrkowskich targowiskach ponownie protestowali przeciwko wzrostowi opłat za prowadzenie handlu. Handlarze zebrali się przy budynku hali targowej. Przygotowali specjalne pismo ze swoimi postulatami, które podpisało 70 osób oraz symboliczną taczkę dla prezydenta i dyrektora Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
W połowie lat 20. miejskie władze postanowiły przenieść handlujących z śródmieścia do nowo tworzonej na terenie Tomiczczyzny dzielnicy handlowej (obecnie obszar osiedla Piastowskie). W tym celu postanowiono wznieść nawet nowoczesny jak na owe czasy obiekt handlowy, który miał pomieścić pod dachem wszystkich kupców.
W Piotrkowie nie mamy problemu z samowolami budowlanymi. Problem jest za to z ruderami, które nie tylko szpecą miejski krajobraz, ale często zagrażają bezpieczeństwu, a czasem nawet blokują miejskie inwestycje.
Dokumentacja jest gotowa, a pozwolenie na budowę wydane, teoretycznie nic więc nie stoi na przeszkodzie, by mogła ruszyć zapowiadana przez władze Piotrkowa przebudowa hali Relax przy ul. Batorego. Sprawa jednak trochę się skomplikowała, bo konserwator zabytków nie zgodził się na wyburzenie starego budynku dawnej rektyfikacji, który stoi przy hali sportowej. Co teraz?
Spodziewali się podwyżek, ale… nie takich. Opłaty targowe w Piotrkowie wzrosły i to drastycznie, bo w niektórych przypadkach nawet o 150%. Kupcy prowadzący handel przy Targowej czy przy Dmowskiego mówią, że „pójdą z torbami” i proszą władze miasta o wycofanie się z decyzji o podwyżkach.
Kilka spotkań sparingowych będzie można zobaczyć w weekend w Hali Relax. Przedstawiciele Zarządu Piotrkowianina postanowili, że ten turniej będzie w pewnym sensie memoriałem zmarłego tragicznie przed rokiem Dawida Jakubowskiego.
Uczniowie piotrkowskich podstawówek zmierzyli się we wtorekj na macie i stawiali pierwsze kroki w zapasach.
Jedni chcą wyjechać z osiedla, by zdążyć na czas do pracy, drudzy rozstawiają swoje stragany, często zasłaniając kierowcom wyjazd z osiedlowych uliczek. Awantury, wyzwiska, kopanie w samochód, rękoczyny są niemal na porządku dziennym na terenie hali targowej w Piotrkowie, a co gorsza nie zanosi się na to, by sytuacja miała ulec zmianie. - Dlaczego mieszkańcy są zakładnikami handlujących?! - grzmią mieszkańcy bloków na osiedlu Piastowskie.
Przebudowa Relaksu w Piotrkowie miała rozpocząć się w 2019 roku, zmodernizowaną halę sportową przy Batorego mieliśmy oglądać już w 2020. Prace jeszcze nie ruszyły. Dlaczego? Powody są dwa. Pierwszy to ruina, która stoi tuż przy hali, na wyburzenie której nie zgadza się konserwator zabytków. Drugi powód to dofinansowanie zewnętrzne, którego jeszcze nie udało się pozyskać.
Wszystko wyjaśni się w grudniu, gdy rozstrzygnięte zostaną przetargi na wykonanie tych inwestycji. Wtedy dowiemy się, jakie środki są na to potrzebne. Jeśli okaże się, że oferty przekroczą 15 milionów złotych, czyli więcej niż unijne dofinansowanie i kwota zarezerwowana na ten cel w budżecie gminy, inwestycje staną pod znakiem zapytania.