Włoch Bellucci okazał się za silny dla Kamila Majchrzaka. Piorkowianin niestety przegrał 0-2 i nie awansował do głównej drabinki US Open. Wcześniej Kamil wygrał jednak dwa spotkania.
Piotrkowianin przegrał z Bułgarem Grigorem Dimitrovem 5:7, 6:7, 2:6 i zakończył udział w tym wielkoszlemowym turnieju. W ciągu kilku ostatnich dni Kamil dostarczył nam niezapomnianych wrażen. Komentatorzy stawiali na innych Polaków, tymczasem to właśnie on odpadł jako ostatni. To największy sukces w karierze 23-latka.
Kamil Majchrzak (94. ATP) pokonał w czwartek Urugwajczyka Pablo Cuevasa (53. ATP) 6:7(3), 6:4, 2:6, 6:4, 6:1 i awansował do III rundy wielkoszlemowego turnieju US Open, zmierzy się w niej z Bułgarem Grigorem Dimitrovem (78. ATP). Mecz odbędzie się już w piątek.
Piotrkowianin odpadł w ostatniej rundzie eliminacji do tego prestiżowego turnieju tenisowego, ale mimo to zadebiutował w kolejnej wielkoszlemowej imprezie, ponieważ wycofało się dwóch innych zawodników i był to debiut niezwykle udany, ponieważ po dramatycznym, prawie czterogodzinnym pojedynku Polak pokonał 6:7(2), 7:6(5), 7:6(6), 1:6, 6:4 Chilijczyka Nicolasa Jarry'ego i w kolejnym starciu zmierzy się z Urugwajczykiem Pablo Cuevasem. To spotkanie miało się odbyć w środę, ale ze względu na obfite opady deszczu w Nowym Jorku, zostało przełożone na czwartek i ma się rozpocząć o godzinie 17.00 lokalnego czasu.