Piotrkowski PiS protestuje przeciwko nieprawdziwej informacji zawartej w piątkowym wydaniu telewizyjnych „Informacji Piotrkowskich”.
Radni przyjęli apel do Prezesa Rady Ministrów, Sejmu i Senatu o skuteczne zajęcie się problemem dotyczącym rozwojem sprzedaży dopalaczy.
Sędziowie chcą odmówić udziału w komisjach wyborczych.
Skarżą się, że na nowym rozkładzie jazdy autobusów stracili po ok. 300 zł z wynagrodzenia; skarżą się, że prezes niesprawiedliwie rozdziela premie, że dochodzi do nepotyzmu. Związkowcy w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym w Piotrkowie protestują i oczekują zmian. Co na to prezes? Zbigniew Stankowski mówi, że w stacji diagnostycznej pracuje syn kierownika, a jedna z pracownic wychodzi za mąż za kierowcę i to jest właśnie ten cały nepotyzm.
Szóstoklasiści pisali dzisiaj sprawdzian kończący naukę w Szkole Podstawowej. W całej Polsce było to około 400 tys. uczniów - w Piotrkowie blisko 700 - powiedziała Danuta Zakrzewska - dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi.
Kilka miesięcy temu Towarzystwo Budownictwa Społecznego na placu między Słowackiego a Belzacką za Polo Marketem nosiło się z zamiarem wybudowania wielokondygnacyjnego bloku.
Po naszym artykule, w którym pod koniec lipca poruszyliśmy problem dewastacji boiska i drogi przy okazji budowy supermarketu Piotr i Paweł, otrzymaliśmy stanowisko inwestora.
- Trawa przed naszym blokiem w niektórych miejscach sięga po pas, w tym roku jeszcze nie była koszona - skarżą się mieszkańcy bloku przy Topolowej 16/20 w Piotrkowie.
Mają już dość uciążliwości związanych z budową marketu. Mieszkańcy osiedla Łódzka-Wysoka-Sadowa w Piotrkowie skarżą się na nieprawidłowości związane z pracami przy budowie skweru handlowego przy Wojska Polskiego.
Prowadzona przez miasto polityka ożywiania piotrkowskiej starówki zaczyna wychodzić bokiem niektórym mieszkańcom staromiejskich uliczek. Kilkadziesiąt osób z ul. Sieradzkiej i Rycerskiej podpisało protest przeciw organizacji takich imprez, jak ostatni Dzień Niepodległości USA, gdzie na scenie ustawionej w wąskiej Rycerskiej do późnej nocy grały zespoły spod znaku najmocniejszego uderzenia, a amatorzy piwa, które serwowane przez miejscowy pub - jak twierdzą mieszkańcy - lało się strumieniami, załatwiali potrzebę na klatkach schodowych kamienic.