W poniedziałek rano przed piotrkowską prokuraturą protest rozpoczęło kilkoro mieszkańców gminy Sulejów. Protestujący domagają się ukarania osób odpowiedzialnych za nielegalne – ich zdaniem – wydobycie kruszywa z sulejowskich Wapienników. Tymczasem jeszcze w tym tygodniu prokurator zamierza przedstawić w tej sprawie zarzuty.
32-letni mieszkaniec powiatu piotrkowskiego zginął na jednym ze złomowisk w Piotrkowie. Sprawą zajęła się prokuratura.
Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie postawiła zarzuty 26-latkowi, który miał wykorzystywać seksualnie kilkuletnią siostrę, nagrywać to kamerą i udostępniać w Internecie.
Usiłowanie zabójstwa oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała zagrażających życiu to zarzuty, które usłyszał Mariusz P. - 44-letni mieszkaniec Woli Moszczenickiej, który oblał swoją konkubinę łatwopalną substancją i podpalił. Kobieta ma poparzone 45% powierzchni ciała.
Na rynku wydawniczym ukazała się nowa książka, która może zainteresować wielu piotrkowian. "Prokurator. Kobieta, która się nie bała" to rozmowa z Małgorzatą Ronc, prokurator z Piotrkowa Trybunalskiego.
Trzech mieszkańców naszego miasta zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. Piotrkowianie usłyszeli już zarzuty - udział w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej o profilu narkotykowym.
Czy w jednej z parafii powiatu piotrkowskiego ksiądz molestował 20-latkę? Na to pytanie odpowiedzi szuka prokuratura w Opocznie.
Marzec – policja otrzymuje informację, że w Ośrodku doszło do „innych czynności seksualnych” pomiędzy wychowankami, sprawa trafia do sądu. Kwiecień – kolejne zawiadomienie – jedno z dzieci napiło się rozpuszczalnika. Czerwiec – uczeń piątej klasy swoim zachowaniem demoralizuje pozostałych. Kuratorium w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Piotrkowie stwierdza nieprawidłowości, np. niereagowanie na agresję i próby wyłudzenia pieniędzy, do których miało dochodzić w placówce. Dyrekcja nie przyznaje się do winy.
O wielu wypadkach pisze i mówi się „tragedia na drodze”. To zdarzenie było jednak wyjątkowe – zginęło 5 osób! Dziś okazuje się, że wszyscy (i pasażerowie, i kierowca) byli pod wpływem alkoholu, narkotyków albo jednego i drugiego.
Afera z listopada 2013 roku zmiotła księdza Ireneusza Bochyńskiego z powierzchni życia publicznego. Dosłownie z dnia na dzień piotrkowski celebryta zapadł się pod ziemię. Co dziś się z nim dzieje?