Jest ich dwanaścioro, mają dwoje opiekunów i to właśnie oni pomagają im nieść pomoc innym. Mimo że mieszkają w gminie Tuszyn, to do Piotrkowa przyjeżdżają z pomocą. Tajemnicze "Iskierki" to dzieci - wolontariusze ze Szkoły Podstawowej im. Królowej Jadwigi w Wodzinie Prywatnym, które w tym roku po raz kolejny wzięły udział w akcji "Wigilia dla zwierzaka", przywożąc dziesiątki kilogramów karmy dla psów z piotrkowskiego schroniska.
W związku z obchodzonym dziś Międzynarodowym Dniem Praw Człowieka w piotrkowskim Gimnazjum nr 1 zorganizowano Maraton Pisania Listów.
W piotrkowskim Domu Dziecka panuje już iście świąteczna atmosfera! Maluchy, które tam mieszkają z utęsknieniem czekają na prezenty od Świętego Mikołaja.
Piotrkowscy strażnicy pomagają kierowcom, którzy zmagają się z zimową aurą.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce oddział w Piotrkowie Trybunalskim organizuje „Wigilię dla Zwierząt” przebywających w piotrkowskim schronisku.
Aktywny, bezinteresowny, pracowity. Mimo młodego wieku, zorganizował wiele zbiórek krwi i pomógł przy organizacji niejednej lokalnej imprezy. Dziś jest przewodniczącym klubu HDK w Ręcznie i - jak sam mówi - pomaga przy “wymianie krwi na lepszą”. Mowa o Tobiaszu Nowakowskim z Ręczna, społeczniku, który chce pomagać ludziom.
Mały Jaś z Ręczna, Kuba z Bełchatowa i chore dziecko z Radomska. U tych dzieci udało się wywołać uśmiech na twarzy. Wszystko dzięki plastikowym nakrętkom i ludziom, którzy je zbierali. Teraz walczą o uśmiech czternastoletniej Madzi z Tarnowa.
Odwiedzając groby naszych bliskich, pamiętajmy o kwestujących na cmentarzach na rzecz renowacji zabytkowych nagrobków.
CHCESZ POMAGAĆ ZWIERZĘTOM? ZOSTAŃ WOLONTARIUSZEM „KOCIEJ MAMY”. Piotrkowscy wolontariusze „Kociej Mamy” nie dają za wygraną. Zależy nam na tym, by w naszym mieście powstały struktury fundacji działającej na rzecz kotów. Na jego terenie nie ma żadnej fundacji pomagającej zwierzętom. Jest natomiast wiele do zrobienia, wiele potrzebujących zwierząt, karmicieli, którzy nie mają wsparcia i z pewnością jest dużo osób, którym los bezdomnych zwierząt nie jest obojętny. Musimy tylko znaleźć sposób, by do nich dotrzeć. Im więcej piotrkowian zgłosi się do nas, tym więcej będziemy mogli zrobić. Pierwsze kroki już poczyniliśmy. Jest nas kilkoro, mamy dobre chęci i pierwsze małe sukcesiki.
Najpierw personel placówki dbał o zdrowie pana Tomasza, teraz on, gdy poczuł się nieco lepiej postanowił się odwdzięczyć i ofiarował kilkadziesiąt poszewek na poduszki dla oddziału ortopedycznego szpitala wojewódzkiego w Piotrkowie.