Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie zawiesiła śledztwo w sprawie karambolu na A1. 26 stycznia 2017 roku na autostradzie zderzyło się 76 samochodów, jedna osoba zginęła.
Chcieli ukraść perfumy, a zabrali skarbonkę z datkami dla niepełnosprawnego dziecka. Do kradzieży doszło w jednym z opoczyńskich marketów. Teraz dwaj sprawcy (w wieku 26 lat) mogą spędzić w więzieniu nawet 5 lat.
Pożyczkę gotówkową na kwotę 18 tysięcy złotych próbowała wyłudzić 29-letnia mieszkanka Sulejowa. W tym celu wykorzystała fałszywe zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach. Teraz grozi jej kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Dwaj mężczyźni (27 i 32 lata) zostali zatrzymani przez bełchatowskich kryminalnych za posiadanie środków odurzających. Policjanci zabezpieczyli prawie 50 gramów amfetaminy, 16 gramów suszu marihuany oraz kilkadziesiąt tabletek ecstasy.
Wtargnął na posesję swojej znajomej i zaatakował ją. Napastnik uderzył kobietę pięścią w twarz z taką siłą, że ta przewróciła się na ziemię. Bił swoją ofiarę po głowie. Gdy kobieta próbowała uciec do domu, mężczyzna dogonił ją i zadawał kolejne ciosy.
Nielegalny punkt gier hazardowych zlikwidowali policjanci z Opoczna i funkcjonariusze piotrkowskiego Urzędu Celnego. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawcy grożą milionowe kary.
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zdarzenia do którego doszło w czwartek w jednym z mieszkań w Piotrkowie, gdzie mężczyzna został ugodzony nożem.
Nie widzieli swojej sąsiadki od kilku dni. Zza ściany słyszeli płacz dziecka. Postanowili wezwać policję. Policjanci postanowili wyważyć drzwi do mieszkania, zastali tam 3-letnie dziecko i jego 48-letnią matkę, kobieta miała 2 promile alkoholu w organizmie.
Starszy mężczyzna został ranny w wypadku, do którego doszło w czwartek ok godz. 19 w Piotrkowie. Ofiara zdarzenia prawdopodobnie leżała na torach w pobliżu przejazdu na ulicy Rolniczej.
Rodzice zostawili dziecko pod opieką babci, a ta naraziła je na niebezpieczeństwo. W środę radomszczańscy policjanci odebrali zgłoszenie od rodziców 4-miesięcznego niemowlęcia, twierdzili, że zostawili dziecko pod opieką babci, a gdy wrócili, okazało się, że na główce malucha jest siniak. Na miejscu policjanci zastali rodziców chłopca, 40-letnią babcię oraz jej 45-letniego konkubenta. Rodzice byli trzeźwi natomiast babcia i jej przyjaciel mieli ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kobieta twierdziła, że dziecko jej się wyślizgnęło, gdy nosiła je na rękach.