Weekend to dobry czas na zagłębienie się w lekturze. Dlatego mamy kolejne propozycje książkowe. Tym razem to powieść przepełniona emocjami, zakulisowe akcje służb specjalnych z czasów PRL, a także inspirująca lektura dla nauczycieli, choć nie tylko.
Mieszkaniec Piotrkowa wpadł w Rawie Mazowieckiej na kradzieży kiełbasy. Łupem 50-latka padła hermetycznie pakowana kiełbasa za ponad 400 złotych. Mężczyzna schował ją w specjalnie wykonanych kieszeniach płaszcza.
Skoro mamy weekend, to nie może zabraknąć kolejnych propozycji książkowych. Tym razem proponujemy coś z literatury obyczajowej, będzie też kryminał i pozycja z gatunku literatury młodzieżowej.
Czwartek przyniósł kolejną zmianę pogody. A co czeka nas w weekend? O tym w korespondencji grupy Łowcy Burz Łódzkie.
W środę rozpoczynają się próbne egzaminy maturalne organizowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną. Potrwają do 16 marca. Odbywać się będą stacjonarnie w szkołach w reżimie sanitarnym. Udział szkół w próbnych egzaminach jest dobrowolny.
Zapraszamy do kolejnej lektury, a dokładniej do trzech. Na ten weekend proponujemy dwa kryminały. Jeden z nich rozgrywa się w Łodzi, a jego autorka pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego. Mamy też propozycję dla miłośników historii.
Luty w tym roku jest wyjątkowy: na termometrach w naszym regionie od -15 do + 17 st. Celsjusza w ciągu zaledwie kilkunastu dni! A jaka pogoda czeka nas w weekend?
Kolejny weekend oznacza kolejne propozycje książkowe. Co warto przeczytać w wolnej chwili? Proponujemy zestaw, w którym każdy powinien znaleźć coś dla siebie. To książka odwołująca się do historii, rzecz jasna fikcyjnej, ze staropolskimi bóstwami i wierzeniami, ale mamy też kryminał i reportaż o najgorzej płatnych pracach. Mamy nadzieję, że Waszej w nim nie ma.
Walentynkowy weekend nie mógł się obyć bez poezji, choć tym razem wiersze nie będą się ściśle trzymać tematyki miłosnej. To nasza dodatkowa propozycja książkowa, poza prezentowanymi na antenie radia Strefa FM pozycjami. A były to w tym tygodniu dwie książki trzymające w napięciu.
Początki były trudne, ale dziś jeszcze trudniej wyobrazić sobie Piotrków bez marketów. Pojawiają się jednak głosy,że takich sklepów jest za dużo, a także że...za mało.