Postrzeleniem w głowę skończyła się dla 15-latka zabawa wiatrówką. Informację o przyjęciu do szpitala rannego chłopca dyżurny policji z Tomaszowa otrzymał 9 października o godzinie 15.20.
Wszyscy doskonale wiemy, że podróżując samochodem, dzieci powinny siedzieć w specjalnych fotelikach. Wątpliwości w tej kwestii budzą jednak dzieci starsze. Kiedy zatem nasza pociecha powinna jechać w foteliku, a kiedy wystarczy przypiąć ją pasami? Tłumaczy podinsp. Krzysztof Skrobek, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.
Jest wesoła, uśmiechnięta i ciekawa świata. Ma 7 lat. To „Marysia – dzielna wojowniczka”. Pod takim hasłem można znaleźć stronę dziewczynki na Facebooku. Po pierwszym kontakcie, nie wiedząc, że mała Marysia z Piotrkowa Trybunalskiego jest chora, nikt nie spodziewałby się, że nie może poruszać się o własnych siłach. Jeździ na wózku inwalidzkim. Rodzice dziewczynki wspólnie ze stowarzyszeniem Pokolenia IDEA postanowili pomóc stanąć dziecku na nogi, organizując „Maraton po zdrowie dla Marysi – dzielnej wojowniczki”.
Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło 30 sierpnia około godziny 10:40 w miejscowości Radzice Małe w gminie Drzewica - informuje KWP w Łodzi.
Na ulicy Haeringa w Piotrkowie Trybunalskim doszło w czwartek do wypadku drogowego. Ranne zostały 45-latka i 10-letnia dziewczynka.
W wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności zginął niespełna trzyletni chłopiec. Do tragedii doszło w poniedziałek we wsi Dobreniczki w gminie Łęki Szlacheckie.
Podczas ostatniego weekendu policja z Tomaszowa dwukrotnie otrzymywała sygnały o pijanych matkach. Pierwsze zgłoszenie dyżurny odebrał 5 sierpnia o godz. 14.30. Policjanci pojechali do jednej z miejscowości w gminie Tomaszów. W mieszkaniu była 33-letnia kobieta i jej 5-letni syn. Matka została zbadana na zawartość alkoholu. Miała 1,6 promila w organizmie. Dzieckiem, do czasu wytrzeźwienia matki, zaopiekował się dziadek.
Prezydent Tomaszowa Marcin Witko zlecił kontrolę niepublicznych żłobków przy ul. Tkackiej i Lewej. To konsekwencja ucieczki dwuletniego chłopca z jednej z placówek.
Dyżurny policji odebrał zgłoszenie o dziecku siedzącym na skraju jezdni jednej z tomaszowskich ulic. Okazało się, że był to dwuletni uciekinier w pobliskiego żłobka.
Do dyżurnego tomaszowskiej policji zadzwoniła roztrzęsiona kobieta, która zgłosiła zaginięcie swojego 5-letniego syna. Policjanci ustalili rysopis dziecka i okoliczności zdarzenia.
