Kilkudziesięciometrowe topole rosną tuż przy bloku nr 14 przy ulicy Wysokiej w Piotrkowie. Mieszkańcy od kilku lat zabiegają o ich wycięcie. Jak dotąd bezskutecznie. Boją się, że spróchniałe drzewa mogą zawalić się na blok.
W ubiegłą sobotę przy ul. Słowackiego w Piotrkowie przed Uniwersytetem Jana Kochanowskiego wycięto dwie topole. Mieszkańcy pytają, dlaczego? Komu one przeszkadzały?
W środę uczniowie piotrkowskich podstawówek upiększali miasto. W ramach konkursu na ,,Najciekawszą dekorację wykonaną z surowców wtórnych z okazji pierwszego dnia wiosny” na drzewach w okolicach Focusa zawisły kolorowe ozdoby.
Wydłużyła się procedura uzyskania pozwolenia na wycinkę drzew. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji musi starać się o decyzję w kilku instancjach. Procedura może potrwać nawet dwa miesiące.
Kilka topoli przy ulicy Łódzkiej w Piotrkowie zostało niedawno oznakowanych do wycięcia. Dlaczego? Z takim pytaniem zwróciliśmy się do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Piotrkowie.
Sześć topoli zostało wyciętych w rejonie skrzyżowania Słowackiego z Armii Krajowej w Piotrkowie. Dlaczego miasto zdecydowało się na wycinkę drzew?
Wielu mieszkańców zastanawia się, kiedy w naszym mieście skończy się bezmyślne – według niektórych - wycinanie drzew. Nie ma tygodnia, aby do redakcji “TT” nie wpływały kolejne sygnały od zatroskanych mieszkańców, którzy informują o kolejnych wycinkach zieleni.
Jeszcze 2 lata temu przed jednym z bloków przy ulicy 9 Maja w Piotrkowie Trybunalskim rosła rozłożysta jabłoń - dziś po drzewie został niewielki dołek. Nie tak dawno przed tym samym blokiem rósł wielki, stary cis - dziś po drzewie został jedynie pień.
Niektórych mieszkańców naszego miasta bulwersuje drastyczne, według niektórych, pozbywanie się drzew z terenów blokowisk.