O budowie elektrowni jądrowej w Bełchatowie, dużych pieniądzach unijnych dla samorządów, inwestycjach biznesu japońskiego w regionie, polskiej firmie produkującej samochody elektryczne w Kleszczowie i 21 mln dla Piotrkowa na antenie Radia Strefa FM z Piotrem Wojtysiakiem, wicemarszałkiem województwa łódzkiego rozmawiała Beata Hołubowicz - Stachaczyk. Zapraszamy do lektury.
Panie marszałku, zacznijmy może od tego, że pojawiły się takie informacje, iż z jednej strony miasto Piotrków nie otrzymało, nie znalazło się wśród tych miast, które dostały pieniądze na rewitalizację Starego Miasta. Z drugiej strony pan prezydent wczoraj, tylko w rolce, ale poinformował, że to jest nieprawda. Czy mógłby pan wytłumaczyć, jak to wygląda naprawdę?
Rzeczywiście zarząd województwa łódzkiego przeznaczył bardzo duże środki na rewitalizację obszarów miejskich, ale także i wiejskich. W tym tygodniu rozstrzygnęliśmy konkurs na 150 milionów, jeśli chodzi o rewitalizację miejską oraz rewitalizację wiejską 50 milionów i to były konkursy, które były przeznaczone dla wyboru projektów w sposób konkurencyjny. I z tego między innymi konkursu uzyskała dotacja miasto i gmina Kamieńsk oraz gmina Czarnocin.
Myślę, że po rozszerzeniu środków także gmina Sulejów będzie mogła cieszyć się z tych środków. Natomiast miasto Piotrków, już wcześniej o tym informowaliśmy, skorzystało z możliwości pozyskania środków w sposób bezkonkurencyjny, czyli zarząd województwa wybiera projekty strategiczne, tak jakby jest to w przypadku miasta Łodzi czy w przypadku miasta Piotrkowa. Stąd też przeznaczyliśmy kwotę 21 milionów na rewitalizację starego miasta tutaj w Piotrkowie. I te środki były już przeznaczone chyba z tego, co pamiętam, ponad trzy miesiące temu. Także możemy się cieszyć, że tych środków na rewitalizację regionu jest bardzo wiele.
To znaczy, że na liście tych ostatnich konkursów Piotrków się faktycznie nie znalazł.
Nie znalazł się, ponieważ nie złożył wniosku.
A gdyby złożył, to dostałby jeszcze kolejne pieniądze?
Myślę, że to jest zawsze kwestia konkursowa i wybieramy najlepsze projekty.
Czyli to nie było tak, że tamto zdeterminowało ten konkurs, można było brać w nim udział?
Oczywiście, każdy samorząd, który ma tak zwany gminny plan rewitalizacji mógł startować w tym konkursie. Natomiast już w trybie bezkonkursowym miasto Piotrków otrzymało kwotę 21 mln zł. I tak jak powiedziałem, pozostałe samorządy składały też wnioski. I myślę, że każdy podmiot szuka jak najwięcej tych możliwości.
Pamiętamy bardzo dużo podmiotów, jak nasze piękne kościoły w Piotrkowie także dostały wsparcie z samorządu województwa na remonty swoich zabytków. Z tym, że to są pieniądze, jakby można było powiedzieć, potocznie znaczone. One są na konkretne rzeczy, tak? Czyli na przykład na zabytki sakralne, ewentualnie te 21 mln.
Zabytki sakralne, świeckie. Tam to chyba na kamienice były, tak? Tamte środki, o których mówiliśmy, to są środki z Funduszu Europejskiego dla Łódzkiego. I te 21 mln., które przeznaczyliśmy, to były właśnie środki, które miasto wskazało jako projekty kluczowe.
To był właśnie projekt modernizacji trzech kamienic z tego, co pamiętam u nas z terenu Starego Miasta.
Panie marszałku, wczoraj gościł u nas prezydent Bełchatowa. I pan prezydent tak optymistycznie mówił, że Bełchatów jest oczkiem w głowie województwa łódzkiego, że tam będą się działy zmiany. On też o te zmiany zabiega. Między innymi ta elektrownia atomowa. Czy jest szansa? Bo pan prezydent mówił, że jest szansa bardzo duża. Natomiast jak to wygląda z pana punktu widzenia?
Oczywiście jest to jedna z priorytetowych dla nas spraw do załatwienia, można tak powiedzieć.
Ale nie tylko sam Bełchatów, bo mówimy tutaj o regionie Piotrków- Bełchatów-Radomsko. To jest ten obszar transformacji energetycznej i gospodarczej. Tutaj przeznaczamy olbrzymie środki z województwa łódzkiego i to będzie zaraz też widoczne, jeśli chodzi o te duże inwestycje infrastrukturalne.
Natomiast rzeczywiście zabiegamy w rządzie o decyzję drugiej lokalizacji elektrowni jądrowej właśnie w Bełchatowie, mówiąc o tym, że tu są bardzo dobre sieci energetyczne, które wyprowadzają tą energię. My potrzebujemy energii, nawet w przypadku, kiedy staramy się i w ostatnim czasie nam się to udaje, ściągać inwestorów na obszar transformacji do Bełchatowa. To jednym z kluczowych pytań jest zabezpieczenie energetyczne, bo szukamy takich inwestorów, którzy chcą dywersyfikować gospodarkę naszego województwa.
Niektórzy mówią brak wody i to jest też argument, dla którego ta elektrownia jądrowa nie może powstać. To znaczy, może nie stricte brak wody, niedostateczna ilość tej wody.
To są wszystko opinie, które nie są potwierdzone, dlatego też my, nawet podejmując uchwałę w sejmiku, popierającą budowę elektrowni jądrowej właśnie w Bełchatowie, wskazywaliśmy na fakt, że rząd rozpoczął pracę od nie tylko mówienia, tylko od konkretnych prac analitycznych i wiem, że są zlecone prace także geologiczne i prace wszystkich analityków, które potwierdzą, czy rzeczywiście te warunki są dogodne do lokalizacji tej elektrowni jądrowej, ale z tego, co rozmawialiśmy i z koncernem PGE, te wstępne warunki są dobre dla tej lokalizacji, łącznie z tymi warunkami dostępności do wody i warunkami geologicznymi.
Jak pan myśli, kiedy taka decyzja może najszybciej zapaść, bo jak pan powiedział, w tej chwili są prowadzone różne prace różnych specjalistów i myślę, że zbierane są dokumenty.
Najważniejsze, że rząd wpisał tą lokalizację, jaką jedną z preferowanych lokalizacji dwóch w Polsce.
Natomiast my jesteśmy po spotkaniach, szeregu spotkań, ja też będę w ministerstwie, nowym ministerstwie energii spotykał się z ministrem Miłoszem Motyką i też lobbował za tym, aby elektrownia jądrowa właśnie była w Bełchatowie, ale oczywiście musi to być oparte o dobrą pracę analityczną. Natomiast na konferencjach, które się odbywały z ekspertami, z naukowcami już wskazywana była ta formuła rozstrzygnięcia o tych warunkach także geologicznych, czyli rozwiewane mity. Natomiast prace analityczne mają się zakończyć w ciągu półtora roku.
Taką informację usłyszałem w Bełchatowie na spotkaniu z naukowcami, z przedstawicielami koncernu PGE, także można się spodziewać tej decyzji myślę w ciągu najbliższego czasu. Ważne jest, że od długiej rozmowy o tym, że Polska potrzebuje stabilnego źródła energii takim, jakim jest elektrownia jądrowa przeszła z fazy mówienia o fazę realizacji, bo rząd już podjął decyzję odnośnie inwestycji pierwszej elektrowni jądrowej. Czekamy na tę decyzję w sprawie drugiej elektrowni jądrowej. Głęboko wierzę, że będzie ona w Bełchatowie.
Czy to jest tak, że gdyby nawet zmienił się za dwa lata rząd, gdyby zmieniła się partia polityczna, która będzie rządziła w naszym kraju, czy to jest na tyle stabilne wpisanie do tych priorytetów, jakie Polska w tej chwili ma, że możemy wierzyć w to, że Bełchatów nie zostanie po prostu odsunięty na dalszy czas?
Głęboko w to wierzę, bo proces budowy elektrowni jądrowej jest procesem długotrwałym.
No właśnie, wątpię, żeby to się zakończyło. I pamiętamy, jak długo wszystkie rządy rozmawiały o tym w przestrzeni ostatnich ośmiu lat. Była tylko mowa, mowa, że będziemy budować i nie budowaliśmy.
A dzisiaj sytuacja geopolityczna i to, co się dzieje dzisiaj na świecie i w przestrzeni także strategicznej wymaga kontynuacji i współpracy i głęboko wierzę, że decyzje, które zapadną, to są też zobowiązania finansowe. To nikt nie będzie chyba wykonywał takich, takich ruchów, żeby zawracać ze słusznie obranej drogi.
Jakie inwestycje w naszym regionie są planowane? Panie marszałku, czy możemy zdradzić?
Oczywiście. Bardzo się cieszę z tego, że realizując strategię od roku czasu szukania inwestorów i w szczególności dla terenu sprawiedliwej transformacji, czyli właśnie region Bełchatów-Piotrków-Radomsko udało nam się zainteresować już dosyć sporą ilość inwestorów zagranicy, ale także i firmy innowacyjne z naszego kraju. Wczoraj miałem przyjemność ogłosić wraz z wójtem gminy Kleszczów oraz prezesem firmy Innovation AG budowę fabryki, która będzie tworzyła polskie samochody elektryczne dostawcze.
I to nie jest tylko, wiem, opowiadanie o tym, że mamy w głowie ten pomysł polityczny, który gdzieś tam funkcjonował w poprzednich rządach, a to jest projekt biznesowy. Te prototypy już są i wczoraj prezes firmy potwierdził zakup nieruchomości właśnie w Kleszczowie. Przedstawił plany budowy w ciągu najbliższych dwóch lat i, co najważniejsze, już ma zamówienia 1600 sztuk tych samochodów dostawczych i to jest typowo konstrukcja polska, polska myśl technologiczna i to bardzo cieszę, że takie innowacyjne firmy, które będą działały także w branży pojazdów autonomicznych, będą zlokalizowane tutaj na naszym rejonie Bełchatów, Piotrków, Radomsko.
Rozumiem, że to jest też miejsca pracy.
Tak, to są miejsca pracy, bo zależy nam na tym, aby tworzyć innowacyjne miejsca pracy, wysokospecjalistyczne, bo mamy naprawdę bardzo dobry kapitał ludzki, dobrze wykształconych fachowców, także kształcimy w procesie współpracy z naszymi uczelniami, wyższymi szkołami zawodowymi, fachowców do takich właśnie nowych technologii, bo to jest tylko przewaga konkurencyjna dzisiaj na światowym rynku i cieszę się, że mamy także potencjalnych inwestorów z Japonii, którzy chcą inwestować w Polsce.
A to ten pan jest właśnie z Japonii?
Nie, ta firma jest polską firmą, o której opowiedziałem, ale ona jest firma ze Zgorzelca i moją satysfakcją jest fakt, że kiedy spotkałem się z panem prezesem pół roku temu, szukał lokalizacji, myślał o Pomorzu, ja go przekonałem, że województwo łódzkie jest dobrą lokalizacją i cieszę się, bo wczoraj właśnie potwierdzono na spotkaniu w Kleszczowie, pokazano plany budowy i to będzie jedna z tych inwestycji, na którym nam zależało, czyli ściągnięcia do województwa łódzkiego innowacyjnych przedsiębiorstw.
Pamiętamy także o firmach japońskich z Dalekiego Wschodu.
A właśnie to chciałam zapytać, bo ja słyszałam, że pan, panie marszałku rozmawiał właśnie z takimi przedstawicielami firm i czy się udało powiedzieć, pozyskać taką osobę, która to z Japonii?
Oczywiście biznes lubi ciszę, panie redaktor, natomiast to nie jest tajemnicą, że misje gospodarcze, które województwo zrealizowało, m.in. do Osaki, do Tokio, to nawiązanie dobrych relacji właśnie z biznesem japońskim. Przypomnijmy, że 17 firm japońskich już w województwie łódzkim zainwestowało.
A jakiego właśnie rodzaju to są firmy?
To są duże firmy, też z branży energetycznej, z branży związanej także z pompami ciepła, z branży IT i nowoczesnych technologii. Ja tylko przypomnę, bo nie wszyscy sobie z tego zdajemy sprawę, że to 17 firm japońskich w województwie łódzkim zatrudnia ponad 20 tysięcy naszych mieszkańców. To są innowacyjne technologie, atrakcyjne miejsca pracy i zależy mi też na tym, żeby takie firmy pojawiały się w regionie Bełchatowa i Piotrkowa, bowiem w Radomsku już taka firma japońska też funkcjonuje w strefie ekonomicznej.
I co najważniejsze, w ostatnim tygodniach mieliśmy okazję gościć ambasadora Japonii w Polsce, który zakończył swoją misję jako ambasador, a zadeklarował, że będzie teraz naszym ambasadorem spraw gospodarczych. Ja szczególnie pokazywałem mu właśnie teren obszaru spraw lewej transformacji, czyli byliśmy i w Bełchatowie i właśnie w okolicach. Jakie wrażenia? Bo przedsiębiorcy japońscy bardzo stawiają na relacje i dobrze, że będziemy mieć pana ambasadora jako człowieka, który nas wspiera, bo to niesamowicie przyspiesza proces decyzyjny i już się umówiliśmy, że w przyszłym miesiącu przyjadą przedstawiciele kilku branż będą oglądać tereny inwestycyjne, ale to wymaga dobrego przygotowania, stąd moje spotkanie z panem ambasadorem i z samorządowcami i z przedstawicielami biznesu województwa łódzkiego, które potwierdziło, że ten kierunek jest bardzo słuszny.
Już mamy sporo firm polskich, które współpracują z firmami japońskimi i to jest ta recepta na sukces.
No właśnie, to ja panie marszałku wrócę do tego pytania. Jakie są wrażenia? Bo muszą być w miarę dobre, skoro wracają ci ludzie tutaj jakby już z jakimiś planami, ale czym pan przekonuje tych ludzi, że właśnie nie na Pomorzu, ale w centralnej Polsce? Dlaczego?
Nie ukrywam, że w tych relacjach ważna jest kwestia budowania zaufania, przedstawiania oczywiście dobrych warunków inwestycyjnych, odpowiedni sposób przedstawiania tego, jak województwo łódzkie zamierza wspierać takie podmioty. Tutaj kluczową rolą jest rola też łódzkiej specjalnej strefy ekonomicznej, która przygotowuje odpowiednią ofertę, ale także i zachęca w obszarze inwestycyjnym. No dobrze, ale to są na przykład drogi, lotnisko, które mamy w Piotrkowie, bo na przykład do Kleszczowa też jest nie problem później z tego lotniska dojechać samochodem.
Czy to są takie argumenty, które do nich przemawiają? Bo relacje relacjami, no oczywiście są bardzo ważne, ale trzeba zainwestować, żeby pieniądze z tego później były.
Musi się to wszystko łączyć, czyli z jednej strony dobra relacja, a z drugiej strony dobra oferta inwestycyjno-gospodarcza. Tak jak w przypadku lokalizacji fabryki samochodu elektrycznego dostawczego.
To było właśnie przedstawienie dobrej oferty w zakupu nieruchomości, którą było dysponentem gmina Kleszczów, ale z drugiej strony dobra relacja pokazania współpracy samorządowych szkół na przykład zawodowych, centrum umiejętności kompetencyjnej. I pokazujemy też możliwości obiegania się o środki europejskie, którym dysponuje samorząd województwa, na wsparcie na przykład w zakresie dostosowania terenu do wymogów inwestora, ale przede wszystkim inwestycja w kadrę i przygotowania tej kadry.
Naszą argumentacją jest to, iż w procesie kilku, kilkunastu lat w koncernie paliwowo-energetycznym, jakim jest PGE będą zmiany, bo to niezależnie kto będzie rządził musimy pogodzić się z tym, że jesteśmy w procesie transformacji energetycznej, bo zasoby węglowe się po prostu kończą i tam są wykształceni pracownicy, dobrzy fachowcy i to jest dzisiaj też argument dla inwestorów, ponieważ oni wiedzą, że ci inżynierowie, ci pracownicy mogą szybko przejść do innych branż ważnych, związanych m.in. także z inwestycjami w przemysł zbrojeniowy, który jest mi bardzo bliski i takich inwestycji właśnie tam poszukujemy.
Rozmawiała: Beata Hołubowicz - Stachaczyk
Komentarze 36