Żebrzący naciągają?

Środa, 08 listopada 201720
Czy dając żebrzącemu pieniądze nieświadomie wyrządzamy mu krzywdę, samemu pozbawiając się wyrzutów sumienia? Jak pomagać ludziom, którzy - jak twierdzą - znajdują się w trudnej sytuacji życiowej i o pomoc proszą np. na ulicy?
pixabay.com pixabay.com

Wprawdzie takich ludzi na piotrkowskich ulicach coraz mniej, ale wciąż zdarzają się nagabywania przed sklepami czy kościołami. Jak wtedy zareagować? Dać 2 złote i mieć święty spokój? Udać, że się nie widzi i nie słyszy? A może zabrać żebrzącego do sklepu i kupić coś do jedzenia? Nad tym zastanawiano się w radiowym Maglu.


- Dawanie pieniędzy osobom, które o to proszą na ulicy, to błąd - mówił Tomasz Kopytkowski, rzecznik łódzkiego Caritasu. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby zaproponowanie takiemu człowiekowi wspólnego obiadu i zjedzenie go z nim, żeby mieć pewność, że nie zostało się nabranym. Bo przypadki nabierania na swoją rzekomo ciężką sytuację niestety zdarzają się dość często. My proponujemy udanie się do Caritasu, gdzie codziennie, przynajmniej w Łodzi, odwiedza nas ok. 100 osób. I my tym osobom naprawdę pomagamy.

 

- To indywidualna sprawa każdego z nas - pomagać na ulicy czy nie - mówił kierownik schroniska dla osób bezdomnych w Piotrkowie Piotr Kindlichi. - Ja akurat pomagam, choć częściej daję jedzenie. No i oczywiście zapraszam do schroniska, gdzie każdy potrzebujący otrzyma posiłek. Czy zdarzają się oszuści? Tak, ale czy od razu można człowieka prześwietlić?

 

Z badań przeprowadzonych przez studentów Uniwersytetu Gdańskiego w Trójmieście wynika, że nawet 80% żebrzących, to tzw. żebracy zawodowi. Te osoby traktują żebranie jako sposób na łatwy zarobek. Zdobyte w ten sposób pieniądze przeznaczają np. na swoje nałogi. Z drugiej jednak strony 20% to ludzie naprawdę pomocy potrzebujący...


Zainteresował temat?

3

7


Zobacz również

Komentarze (20)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Witek ~Witek (Gość)08.11.2017 19:41

Zawsze chcą kasy by dać i jak do tej pory raz spotkałem młodego człowieka będąc w Tomaszowie na Pl. Kościuszki podchodzi młody człowiek i prosi o pomoc ale zastrzega ,że on pieniędzy nie chce jedynie jeśli to możliwe bym mu coś do zjedzenia kupił w sklepie bo głodny jest . Trochę mnie to zdziwiło ale bez wahania idziemy do sklepu obok on wybiera co by chciał i zapłaciłem nie dużo bo skromnie wybrał .

40


assa ~assa (Gość)09.11.2017 09:01

Nóż w kieszeni się otwiera za "nowy" epiotrkow.Komentarze "normalne" są blokowane a jakieś wypociny publikowane!Co się z Wami dzieje?Gdzie moje komentarze!Dlaczego nie publikowane od razu?Po kiego się rejestruję,po kiego podaję dane?Wrrrr

90


Pierre Dolevas ~Pierre Dolevas (Gość)08.11.2017 23:34

Cytuję:
wynika, że nawet 80% żebrzących, to tzw. żebracy zawodowi


Fajny "zawód". Powinni założyć jakieś związki zawodowe.
A tak swoją drogą, to mamy żebraków w państwie opiekuńczym, gdzie przecież wszelka pomoc została zinstytucjonalizowana. Można by pomyśleć, że żebractwo i państwo opiekuńcze wzajemnie się wykluczają. Ale jak widać, nie. Widocznie są na tym świecie rzeczy, które się "fizjonomom" nie śniły. ;)

50


nie daję ~nie daję (Gość)09.11.2017 16:55

J. Korwin-Mikke powiedział kiedyś, że żebracy mają swoich "alfonsów", czyli tzw. opiekunów, którzy biorą od nich haracz i w zamian podobno ich ochraniają, a biada temu, kto nie ma swojego "alfonsa" i chce żebrać w danym rewirze... W moim kościele kiedyś ksiądz przestrzegał przed dawaniem datków żebrakom, bo to przeważnie oszuści i naciągacze. Ja nie daję!

40


gość ~gość (Gość)08.11.2017 20:10

Ale piep... tym artykule chciałbym zobaczyć kto by wziął taką osobę do domu na obiad
Nie mówię że wszyscy źli Ci co proszą ale to mija się z prawdą.

30


gosc ~gosc (Gość)08.11.2017 09:14

Aldi Piotrków Sikorskiego: gość żyje sobie całkiem nieźle. Prowadzi bogatą dietę chmielową 365 dni w roku. Jak widzę tego śmierdzącego lenia z potulnie wysuniętą ręką "o pomoc" to mnie krew zalewa.

221


gość ~gość (Gość)08.11.2017 09:34

Przed poczta na Słowackiego siedzi taki jegomość tfu jak sobie pomyśle oblech. Do roboty niej się weźmie. Albo pijaczki w wieku 23 lat po osiedlu żyletka idą do biedry na darmowa bułkę. Wysłać ich wszystkich w góry skaliste niech sobie radzą. Zjadają się nawzajem

191


gość ~gość (Gość)08.11.2017 15:09

Ja nie daje kasy ani jedzenie,zresztą nie chcą jedzenia a jak wezmą to wyrzuca do kosza. To są naciagacze!!!! Nie dajcie się nabrać!

100


Gerwazy ~Gerwazy (Gość)08.11.2017 11:08

Ja osobiście nie daje kasy. zazwyczaj proponuje zakupy jedzenia. Jestem zdziwiony bo kilka razy Osobnicy Ci nie chcieli przyjąć takiej formy pomocy. Koleś obok poczty zbiera pieniądze i kupuje alkohol. Mi osobiście nic do tego taka drogę życia sobie wybrał. Czy dawać to indywidualna sprawa. Szkoda mi tych ludzi, ale rozpijania nie pochwalam i nie daję. Co mnie Caritas w Łodzi interesuje. Ci ludzie są z Piotrkowa w Piotrkowie nimi się zajmijcie. Z drugiej strony jak kogoś takiego zmusić do ogarnięcia się. W końcu maja prawo do takiego życia. Tylko dlaczego inni muszą kłaść na ich utrzymanie. Niejednokrotnie nie chcą pracować wolą doprowadzać się do upojenia. Praca zawsze się jakaś znajdzie . Ulice można odśnieżać, liście zgarniać. Smutny i trudny temat.

102


dfgdfgdfg ~dfgdfgdfg (Gość)08.11.2017 13:27

Chcecie mieć osoby żebrzące - dawajcie. Chcecie, by wzięli się do roboty - nie dawajcie - to wtedy poszukają normalnego sposobu na dorobek.
Ciekaw jestem, ilu spośród komentujących, którzy są przeciwni żebraniu pobiera socjal. To jest to samo, panowie i panie - tylko praca jest źródłem zarobku!

110


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat