Przypomnijmy, w czwartek przed godziną 12.00 doszło tam do zderzenia trzech samochodów osobowych. Kierujący samochodem marki Kia Sportage, jadąc od strony ulicy Słowackiego, nie zastosował się do sygnalizacji i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Po chwili doprowadził do zderzenia ze skodą i cuprą, które jechały Alejami Kopernika w kierunku ronda Sulejowskiego. Kia dachowała. Wszyscy uczestnicy tego zdarzenia byli trzeźwi.
Nagraniem podzielił się z nami kierujący skodą. W skierowanej do redakcji wiadomości napisał:
Przesyłam ku przestrodze. Nawet na dużym skrzyżowaniu z sygnalizacją w ułamku sekundy może zdarzyć się coś tak strasznego. Jak widać miałem zielone, jechałem z przepisową prędkością (co myślę, że mnie uratowało). Pan z suva sugerując się autem przed nim, które skręciło w prawo na zielonej strzałce, myślał, że ma zielone również do jazdy na wprost. Nikomu nic się nie stało, oprócz drobnych rozcięć i obić. To był mój pierwszy wypadek w życiu, prawo jazdy mam od 17 lat. Rocznie przejeżdżam ok 30-35 tysięcy kilometrów po całej Polsce. Takie zdarzenie pokazuje, że czujnym trzeba być absolutnie zawsze.
Komentarze 66
01.07.2024 07:32
Czy pan z kamerką jedzie z przepisową prędkością? Bo z nagrania nie widać, żeby to było przepisowe 50 km/h, a przed skrzyżowaniem jeszcze przyspiesza.
30.06.2024 14:28
30.06.2024 13:31
Nie odnoszę się do kierowcy, który miał pierszeństwo (zielone światło), ale muszę przyznać, że super zachowały się osoby spieszące z pomocą. Brawo i oby zawsze była taka reakcja świadków danego zdarzenia.
30.06.2024 12:12
w uzupełnieniu, facet dodał gazu przed skrzyżowaniem, żeby zdążyć... Ale chyba nie chodziło mu o dzwona!
30.06.2024 11:05
Ludzie, którzy piszą, że kierowca Skody powinien to albo tamto najprawdopodobniej nigdy nie jeździli samochodem i najprawdopodobniej w takiej sytuacji zrobiliby dokładnie to samo. Sprzed ekranu smartfona/komputera zawsze łatwo napisać, że kierowca powinien to/tamto, im większy "bohater internetowy", tym bardziej pewny w krytyce innych. Każdy kierowca przechodzi kurs, skoda miała ewidentne zielone i jedyna przyczyną tego stanu rzeczy jest taka, że Kia nie miała prawa wjechać na skrzyżowanie, bo nie dopilnowała swojego prawa do wjazdu. Koniec.