TERAZ6°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Za, a nawet przeciw, czyli o zakazie nocnej sprzedaży alkoholu w Piotrkowie

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk śr., 21 marca 2018 18:05
Jedni uważają, że wprowadzenie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Piotrkowie to świetny pomysł, który ograniczy zakłócanie ciszy nocnej na osiedlach, inni twierdzą, że nie tędy droga, a zakazy spowodują jedynie powstawanie melin, gdzie będzie można kupić nielegalny alkohol. O tym rozmawiano podczas środowego spotkania w Urzędzie Miasta.

W sali obrad piotrkowskiego magistratu spotkali się w środę wiceprezydent miasta Andrzej Kacperek, przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji i Straży Miejskiej, piotrkowskich rad osiedli, Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Tematem rozmów było planowane przez władze miasta wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w nocy.

 

Zaczął wiceprezydent, który wyjaśnił wszystkim, na czym polegają zmiany w polskim prawie, które umożliwiają radom gmin wprowadzanie zmian w zasadach sprzedaży alkoholu. A te – jak już kilkakrotnie pisaliśmy - wynikają z nowelizacji Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, która weszła w życie 9 marca.

W efekcie rady gmin muszą określić – w drodze uchwały - limit zezwoleń na sprzedaż alkoholu, zasady usytuowania punktów sprzedaży (odległości np. od szkół), a także czas nocnej sprzedaż. Uchwały regulujące wszystkie te kwestie rady gmin – a więc również Rada Miasta Piotrkowa – muszą podjąć do 9 września. Wcześniej jednak konieczne są konsultacje z jednostkami pomocniczymi samorządu, a więc z radami osiedli. Podkreślmy jednak, że zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w mieście to jedynie możliwość a nie obowiązek.

Celem nowelizacji Ustawy ma być umożliwienie władzom gmin skutecznego ograniczenia spożycia alkoholu na ich terenie. - Do prezydenta miasta wielokrotnie wpływały petycje mieszkańców czy jednostek pomocniczych miasta, by podjąć skuteczne działania zmierzające do cofnięcia zezwolenia albo chociaż ograniczenia czasu sprzedaży napojów alkoholowych – mówił A. Kacperek. – Wprowadzając ograniczenia, wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom wielu mieszkańców.

 

Obecni na sali przedstawiciele rad osiedli byli podzieleni. Ci, którzy mieszkają w pobliżu całodobowych sklepów monopolowych byli oczywiście za wprowadzeniem zakazu nocnej sprzedaży.

- Jeżeli jest taka możliwość, to róbmy to jak najszybciej – apelował jeden z członków Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. – Wcale nie będzie to ograniczenie wolności, swobody gospodarczej czy… Bóg wie jeszcze czego. Ludzie, zastanówcie się! To obowiązek Urzędu Miasta, by zadbać o młodzież, bo to właśnie głównie młodzi ludzie kupują w nocy alkohol i piją.

 

Inni twierdzili, że zamiast wprowadzać zakazy, lepiej by strażnicy miejscy pilnowali porządku w mieście również w nocy (dziś pracują jedynie do godz. 22.00).

- To nic nie zmieni - mówiła radna Marlena Wężyk-Głowacka. – Jeśli ktoś będzie chciał się napić, to pójdzie do lokalu albo wyjedzie poza granice Piotrkowa Trybunalskiego i tak kupi alkohol, wykopie go nawet spod ziemi.

- Być może patrole Straży Miejskiej powinny jeździć po mieście przez całą noc i pilnować porządku. Być może, gdyby patrole policji częściej jeździły w te punkty, gdzie sprzedawany jest w nocy alkohol, to zakłóceń porządku byłoby mniej – mówił z kolei Jarosław Krak z Rady Osiedla Piastowskie.

 

Na terenie naszego miasta jest 10 całodobowych punktów detalicznej sprzedaży napojów alkoholowych. Działa też 10 stacji paliw, gdzie w nocy można kupić alkohol. Władze miasta chcą by sprzedaż alkoholu była tam zakazana od godz. 23 do 6 rano.

 

Rady osiedli mają teraz 14 dni na zajęcie stanowiska w sprawie propozycji władz miasta.

Ostateczna decyzja należeć będzie jednak do radnych Piotrkowa.

 

Więcej na ten temat w kolejnym numerze „Tygodnia Trybunalskiego” (28 marca w kioskach) i w serwisach Strefy FM!

Podsumowanie

    Komentarze 68

    reklama

    Dla Ciebie

    6°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio