TERAZ18°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Wisła Płock bliżej awansu

K.Budny
K.Budny pt., 26 kwietnia 2019 01:03
Piotrkowianin przegrał pierwszy ćwierćfinałowy mecz PGNiG Superligi z Wisłą Płock 26:32 (10:14), ale gdyby nie kilka przestojów, podopieczni trenera Dmytro Zinchuka mogliby sprawić kolejną w tym sezonie niespodziankę. Wszystko rozstrzygnie się podczas rewanżu.
Zdjęcie
Autor: Fot.: www.piotrkowianin.pl

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Mecz rozpoczęli płocczanie, ale powstrzymał ich świetnie broniący tego dnia Marcin Schodowski, który zainicjował akcję gospodarzy skutecznie zakończoną przez Filipa Surosza. Kilkanaście sekund później piotrkowianie wykorzystali błąd rywali i Grzegorz Sobut zdobył drugą bramkę dla piotrkowskiej drużyny, kolejną rzucił Tomasz Mróz i nasi zawodnicy prowadzili już 3:0. Piotrkowianie prowadzili przez ponad 20 minut, gościom udało się ich przełamać dopiero w 23. minucie spotkania (7:8). Do końca pierwszej połowy gospodarze nie grali już tak dobrze, jak na początku spotkania, umożliwiając rywalom powiększenie przewagi.

 
Po przerwie goście utrzymywali bezpieczną przewagę i ostatecznie wygrali 32:26.

 
- Chłopcy zostawili dzisiaj dużo serca na parkiecie, myślę, że ten mecz mógł się podobać – powiedział Dmytro Zinchuk, szkoleniowiec piotrkowskiej drużyny, który jednak nie chciał się odnosić do medialnych doniesień, według których, miałby zostać zastąpiony przez Bartosza Jureckiego. O tym, jak w przyszłym sezonie będzie wyglądał sztab szkoleniowy Piotrkowianina dowiemy się po zakończeniu obecnego, a ten jeszcze trwa, za kilka dni piotrkowianie rozegrają w Płocku rewanżowy pojedynek z wicemistrzem Polski.

 
- Jedziemy do Płocka po zwycięstwo i awans do półfinału, może to zabrzmi buńczucznie, bo wiemy, że gramy z etatowym uczestnikiem Ligi Mistrzów, ale nie zamierzamy się poddawać. Sześć bramek to nie jest różnica, której nie da się odrobić. To jest tak szybki sport, że wszystko jest możliwe – podsumował Marcin Schodowski, bramkarz Piotrkowianina.

 
Rewanż odbędzie się we wtorek, 30 kwietnia.

 
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 26:32 (10:14) Orlen Wisła Płock

 
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski: Schodowski, Procho - Szopa 4/3, Tórz 4, Pacześny 4. Mastalerz 4, Surosz 3, Sobut 2, Andreou 2, Mróz 2, Pożarek 1, Kaźmierczak, Swat, Nastaj, Iskra.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 8

    reklama

    Dla Ciebie

    18°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio