Handlowy biznes nie lubi próżni. Towar trzeba sprzedać i to do cna. Dlatego niektóre firmy nie wyprzedają to co nieaktualne, ale już myślą o tym, co trzeba sprzedać na zapas, by nic się nie zmarnowało. Szczerze mówiąc, można poczuć duże zaskoczenie, kiedy w poszukiwaniu dekoracji noworocznej, natykasz się na wielkanocne zajączki.
Ciekawe, czy inne sieci handlowe pójdą w ślad za tą jedną, która w swoich sklepach w Piotrkowie pobiła rekord sprzedaży na zapas?
Komentarze 9
01.01.2024 14:42
No i co z tego? Nie można sobie kupić zajączka w styczniu? Ja założę sklep w którym przez cały okrągły rok będzie dostępny asortyment związany z Wielkanocą, Bożym Narodzeniem, świętem zmarłych, halloween itd. To dopiero będzie skandal. Każdy chętny będzie mógł sobie kupić wielkanocnego kurczaczka np. w listopadzie, a bombki w kwietniu.
31.12.2023 21:07
Może nich już zaczną sprzedawać znicze, na Wszystkich Świętych.
31.12.2023 20:29
The Bille!!!
31.12.2023 18:18
fajerwerki?
happy Ester
31.12.2023 17:43
Hit