W spalonym budynku było jeszcze jedno ciało

Jak się okazało w pożarze spłonął nie jeden, a dwóch mężczyzn. - Przypuszczenia były takie, że w budynku mogły znajdować się dwie osoby. Przeszukanie pogorzeliska przez straż pożarną nie przyniosły rezultatu. Policjanci przez cały tydzień próbowali ustalić miejsce pobytu właściciela posesji. W sobotę podczas porządkowania terenu spalonego budynku, którego dokonywała rodzina, zostały ujawnione nadpalone zwłoki mężczyzny - mówi Małgorzata Mastalerz oficer prasowy KMP w Piotrkowie.

Policja zajmie się teraz potwierdzeniem tożsamości denata.