Piotrkowska drużyna wybiegła na ten mecz w następującym składzie: Karolina Sarnecka, Sylwia Klonowska, Aleksandra Oreszczuk, Aleksandra Dorsz, Patrycja Ciura, Edyta Charzyńska, Lucyna Sobecka. Wynik spotkania otworzyła zawodniczka Startu Alicja Pękala, niemal natychmiast wyrównała Sylwia Klonowska. Kolejna bramka padła dopiero kilka minut później, ponieważ zawodniczki obydwu drużyn nie potrafiły zdobyć bramki, elblążankom przeszkadzała w tym świetnie broniąca Karolina Sarnecka. W 9. minucie spotkania piotrkowianki po raz pierwszy objęły prowadzenie po bramce Aleksandry Oreszczuk, kilkadziesiąt sekund później ładną bramkę z drugiej linii zdobyła Edyta Charzyńska, która w sumie popisała się kilkoma takimi trafieniami. Prowadząc 4:2 piotrkowianki zaczęły grać niedokładnie i zamiast spokojnie konstruować ataki, decydowały się na ryzykowne zagrania, dlatego rywalki bardzo szybko wyrównały, a później objęły prowadzenie i w 26. minucie meczu prowadziły już 11:7, a do szatni zeszły z jeszcze większą przewagą (14:9).
Po przerwie piotrkowianki zaczęły odrabiać straty. W 40. minucie mogły zdobyć bramkę kontaktową, ponieważ Natalia Kolasińska obroniła rzut karny i nasz zespół rozpoczął od własnej bramki. Ostatecznie podopieczne Krzysztofa Przybylskiego znów zagrały niedokładnie i straciły piłkę. Bramkę kontaktową pięć minut później zdobyła Sylwia Klonowska (19:20). Wydawało się, że nasze zawodniczki powalczą o korzystny rezultat, ale nie potrafiły skutecznie zakończyć wykreowanych okazji. Jak należy to robić kilka razy pokazała im z kolei była zawodniczka Piotrcovii Joanna Waga, która w mistrzowski sposób forsowała piotrkowską obronę. Mecz zakończył się wynikiem 26:32, choć rozmiary porażki mogły być jeszcze większe.
Kolejny mecz w sobotę, 15 lutego, Piotrcovia zmierzy się w Lubinie z tamtejszym Metraco Zagłębiem.
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 26:32 (9:14) EKS Start Elbląg
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski: Kolasińska, Sarnecka, Opelt – Szynkaruk 4, Klonowska 4/1, Oreszczuk 4, Kopertowska 4/1, Charzyńska 4, Ciura 2, Sobecka 2, Wasilewska 1, Dorsz 1.
Komentarze 25
08.02.2020 15:36
Co prawda porażka, ale za to jest dużo zdjęć.
08.02.2020 13:35
Jednym słowem zespół na czołówke 1 ligi ,a nie ekstraklasy jak cudem nie spadniemy w tym sezonie to w następnym na pewno szkoda pana pieniędzy panie prezesie i całej tej pracy.Brak w budżecie przynajmniej 20 tyś miesięcznie ,aby klub mógł rywalizować o wyższe cele.
08.02.2020 13:02
Gramy dalej, wierze, że wkrótce będą zwycięstwa! Dziewczyny walczcie i nie poddawajcie się!!!
08.02.2020 11:28
Nie wiem po co była zmiana bramkarki na początku II połowy na Opelt, która chyba nic nie obroniła, również wejście Wasilewskiej nic nie wnosiło do gry (oprócz tego, że inne mogły wtedy odpocząć). Jedyna trafiona zmiana w II połwie to wejście Szynkaruk i powrotna zmiana na Sarnecką.
Za dużo strat i to bardzo prostych - podania w ręce rywalek, przy tylu prostych stratach nie da sie wygrać meczu.
08.02.2020 11:00
Stekiem bzdur nazywasz grę którą wczoraj widziało kilkanaście osób które zasiadło na trybunach. Bo frekwencja spada z meczu na mecz. A co do papierów na prowadzenie drużyny to trzeba już wysyłać kilka osób które poprowadzą drużynę w przyszłość. Prezesie mnie spiny. W meczach z Żorami, Olkuszem, Warszawą też trzeba coś grać.