TERAZ6°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Starosta komentuje sprawę wypadku, w którym ranny został motocyklista

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk śr., 5 sierpnia 2020 09:10
Ze wstępnych ustaleń piotrkowskiej policji wynika, że to Piotr Wojtysiak, starosta piotrkowski był sprawcą wypadku, do którego doszło 21 lipca w Twardosławicach. Ranny został wówczas 26-letni motocyklista. - Jestem do dyspozycji wszystkich służb. Najważniejszy jest dla mnie powrót do zdrowia motocyklisty – mówi dziś starosta.
Zdjęcie
Autor: fot. archiwum epiotrkow.pl

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Przypomnijmy, do groźnego wypadku doszło we wtorek 21 lipca ok. 18.30 na drodze 473 w Twardosławicach. Jak informowała nas tego dnia asp. Izabela Gajewska, oficer prasowy komendy policji w Piotrkowie, kierowca hyundaia, 42-letni piotrkowianin, jechał w kierunku Szydłowa, skręcając w lewo na stację kontroli pojazdów w Twardosławicach, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motocykliście. W wyniku zderzenia jadący jednośladem 26-letni mieszkaniec Piotrkowa przeleciał około 50 metrów, a jego motocykl uderzył w siatkę. Mężczyzna z obrażeniami ciała został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Łodzi. Kierowcy aut uczestniczących w tym zdarzeniu byli trzeźwi. 

42-latkiem z hyundaia okazał się właśnie starosta piotrkowski.

 

Do sprawy powrócili 4 sierpnia dziennikarze „Dziennika Łódzkiego”. Jak ustalili, w tym zdarzeniu brał też udział trzeci pojazd - skoda octavia, która jechała za hyundaiem. - Na skutek powstałego zderzenia, kierowca skody wykonał manewr obronny, co spowodowało odbicie auta w prawo i doprowadziło do zderzenia obu pojazdów (skody i hyundaia) – mówi w wypowiedzi dla DŁ Joanna Woźniak-Parada, zastępca prokuratora rejonowego w Piotrkowie. Śledztwo prowadzone w kierunku spowodowania wypadku drogowego (za co grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności), skutkującego ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, jest na razie w początkowej fazie. Kilka dni temu prokuratura wystąpiła do szpitala o dokumentację medyczną poszkodowanego, by ustalić zakres obrażeń i sformułować zarzut.

 

5 sierpnia P. Wojtysiak przesłał nam krótkie oświadczenie w tej sprawie. - Tak, byłem uczestnikiem wypadku w dniu 21 lipca – napisał starosta. - Wracałem z wykonywania obowiązków służbowych, jechałem samochodem służbowym. W wypadku uczestniczyły 3 pojazdy, dwa auta oraz motocyklista. Nie odniosłem żadnych poważnych urazów. Jestem do dyspozycji wszystkich służb, które wyjaśniają okoliczności wypadku. Teraz najważniejszy jest dla mnie powrót do zdrowia motocyklisty.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 51

    ~mju (gość)

    11.08.2020 07:47

    Wojtysiak, miej trochę honoru i podaj się do dymisji. Za spowodowanie wypadku nie możesz być starostą. Do dymisji! ...do dymisji!


    ~Tadeusz (gość)

    07.08.2020 12:20

    Każdy wypadek jest inny. Szkoda motocyklisty, całe życie przed sobą a tu parę lat wizyt w szpitalach go czeka. Oby wyzdrowiał. Starosta był moim sąsiadem, złego słowa nie mogę o nim powiedzieć.


    ~gość (gość)

    06.08.2020 23:05

    Koronawirus wypalił co niektórym mózgi!!!!! Nie wierzę, że takie bzdury wyssane z palca, wymyślone! Które nie maja pokrycia z rzeczywistością! Co Wy wiecie o życiu !!! Jesteście mali , i pokazujecie tylko tonę hipokryzji, znieczulicy, braku poszanowania dla tych ludzi! Wstyd i żenada! Weźcie się do roboty, zacznijcie pilnować Swoich 4 liter. Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy mawia Babcia! Oby Nikgo z Was nie spotkało takie przykre zdarzenie!!! Hejt Mi nie gra!!!!!! Życzę Wam tony miłości, zrozumienia, i szacunku! Takie wartości wynosi się z domu!!! Dajcie innym przykład ! Dobro wraca!



    ~jord1 (gość)

    06.08.2020 09:45

    Jaki skruszony!? "najważniejszy jest dla mnie powrót do zdrowia motocyklisty" myślałby kto! A zaraz po najechaniu na chłopaka nawet nie wysiadł z samochodu i nie zainteresował się w jakim stanie jest niewinny młody człowiek. Znieczulica! Nie wezwał pomocy, a w artykule jest napisane, że jej udzielił! Bzdura! Ciekawe dlaczego dopiero 5 sierpnia okazało się, że sprawcą wypadku jest starosta piotrkowski? przecież o tym wiedziano tuż już po wypadku?



    ~jord (gość)

    06.08.2020 09:29

    Bezpośredni świadkowie twierdzą, że wojtysiak zaraz po wypadku siedział w samochodzie i nie zainteresował się w jakim stanie jest motocyklista, co oburzyło obserwatorów. W artykule podano, że wezwał pomoc, co jest nieprawdą.



    reklama

    Dla Ciebie

    6°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio