12 września policjanci zatrzymali 20-latka, który wszedł na podwórko przy ulicy Joselewicza, wsiadł do zaparkowanego tam mercedesa, w którym były kluczyki i próbował odjechać. Mężczyzna cofając z miejsca parkingowego uderzył w tył zaparkowanej hondy, która następnie uderzyła w stojącego obok chryslera. Następnie chłopak ruszył w przód i uderzył w ogrodzenie posesji, uszkadzając bramę, przęsło płotu oraz obrzeża kostki brukowej. Właściciel posesji, słysząc hałas, wybiegł z domu, kiedy zobaczył obcego mężczyznę siedzącego w jego aucie, zatrzymał go. Na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze przewieźli 20-latka do Komendy Policji, mężczyzna był trzeźwy. Uszkodzenia które spowodował opiewają na kwotę... 15 tys. zł. Usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu, a następnie porzucenia go w stanie uszkodzonym, grozi mu do 8 lat więzienia.
Komentarze 9