Polonia Piotrków zremisowała w kolejnym meczu IV ligi w Poddębicach z Nerem 2-2, a Skalnik Sulejów przegrał w Strykowie ze Zjednoczonymi 1-2. W klasie okręgowej Concordia przegrała z liderem Stalą Niewiadów 0-3.
W pierwszej połowie goście zdobyli dwie bramki i kontrolowała grę. Po zmianie stron szybko padł trzeci gol. Concordia jednak miała przewagę w tej części gry, niestety nic z tego nie wynikało. Doszło jednak do dwóch kontrowersyjnych sytuacji, gdy sędzia powinien podyktować rzuty karne i dać jednemu z zawodników czerwoną kartkę. - To był ewidentny karny. Tu była sytuacja zerojedynkowa – mówił trener Concordii Ireneusz Komar o jednej z sytuacji. Według niego druga także była ewidentna.
Gospodarze do końca dążyli do zdobycia choć jednego gola, ale niestety albo obrona gości zdawała egzamin, albo sędzia nie widział ewidentnych fauli.
- Chłopcy pokazali charakter, mimo, że przegrywali 0-3 grali tak naprawdę do ostatniej sekundy. Bo to był równy mecz, dwie bramki straciliśmy po autach. Kto oglądał spotkanie to widział, że był to wyrównany mecz, ale wynik jest jaki jest – ocenił Ireneusz Komar trener Concordii Piotrków.
To nie było łatwe spotkanie. Nie przyjechaliśmy tutaj, aby w piłkę pokopać i żeby wyjść i 3 punkty zgarnąć do naszej puli. Nie ma takiego przeciwnika, którego się obawiamy. To oni powinni się bać – mówił z kolei Kacper Wójciak bramkarz Stali Niewiadów.
Komentarze 0