TERAZ12°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Region: Motocyklista cudem uniknął śmierci

JaKac1
JaKac1 czw., 22 września 2011 14:06
Motocyklista w Tomaszowa Mazowieckiego cudem uniknął śmierci.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Poszkodowany przebywa w szpitalu. Jego stan lekarze określają jako ciężki. To kolejny wypadek motocyklisty w naszym regionie. - Wczoraj o 10.30 w Sangrodzu w powiecie tomaszowskim kierujący oplem astra 49-letni mieszkaniec Tomaszowa rozpoczął wyprzedzanie samochodu ciężarowego, w czasie, kiedy sam był wyprzedzany przez motocykl marki Honda. Doszło do bocznego zderzenia pojazdów. Kierujący motocyklem 31-letni mieszkaniec Łodzi z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. - mówi Katarzyna Dutkiewicz Pawlikowska - rzecznik prasowy komendy powiatowej policji w Tomaszowie.

Kilka dni temu na krajowej „jedynce” w Hucie Porajskiej, na pograniczu powiatów piotrkowskiego i radomszczańskiego, zginął motocyklista z Bełchatowa.

reklama

Komentarze 10

~Jagoda (gość)

23.09.2011 12:37

ABC - " Dawca nerek " ??
To tak teraz nazywa się ludzi, którzy mają pasję i którzy kochają to co robią ??
Nie dziwi mnie Twoje określenie, bo sam pewnie siedzisz przed kompem całymi dniami i jedyna pasja jaką masz to wirtualne dopieprzanie innym !!!

Jako motocykliści ponosimy zdrowotne i życiowe konsekwencje braku wyobraźni innych kierowców. A statystyki wyraźnie pokazują, że sprawcami większości wypadków na drogach są kierowcy samochodów, dla których jeśli jedziemy więcej niż 40 km/h stajemy się niewidzialni.

A co do obiektywizmu dziennikarzy ... to - nie Seba, nie licz na to ... nawet jak nas zgarną ze skrzyżowania , bo inny kierowca wiedzie na czerwonym świetle, to i tak napiszą, ze jechaliśmy za szybko, a tamten się tylko zagapił i że pewnie nie doszłoby do tego gdybyśmy jechali 30 km/h :-D

Polska !!


~Seba vfr (gość)

23.09.2011 10:48

dziekujemy za sprostowanie fragmentu dot. orawa jazdy.
Tak swoja droga, zastanawiam sie, czy znajdzie sie kiedys odwazny, obiektywny dziennikarz, ktory w takim momencie weznie strone motocyklisty?


Tartu

23.09.2011 08:37

"ABC" napisał:
Dawcy organów są potrzebni.


To nie prawda - ponieważ podczas wypadku panuje tak wysokie ciśnienie i przeciążenie, że organy po porostu się rozrywają i zostają z nich strzępy :(


~Seba vfr (gość)

23.09.2011 08:20

Jak to sie dzieje, ze dla sensacji dziennikarskiej, to zawsze motocyklista jwdzie brawurowo, nie ma uprawnien, i takie tam. Nie jestesmy bez winy, ale statystycznie, to w wiekszosci tego typu wypadkow wine ponosza kierowcy samochodow, a motocyklisci sa "w ciezkim stanie" lub nawet gorzej.

Ps. W tym konkretnym przypadku kierowca motocykla mial prawo jazdy z kat. A!
Pozdrawiam autora artykulu!


~jajaja (gość)

23.09.2011 08:19

Oczywiście, że wina kierowcy astry. Tylko dziwi mnie zawsze zdumienie motocyklistów. Zawsze myślałem, że to twardziele, którzy zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa jakie niesie ze sobą jazda motocyklem. Przecież jak ktoś pogina bez kabiny wokół siebie, to mała stłuczka czy nierówność na drodze może skończyć się tragicznie. Trzeba mieć świadomość niebezpieczeństwa wsiadając na motor, a nie po wypadku. Nie jestem złośliwy przecież fakty mówią same za siebie.


reklama

Dla Ciebie

12°C

Pogoda

Kontakt

Radio