TERAZ21°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Pogratuluję komuś, kto wytrzyma w tym dwie godziny...

K.Czapczyk
Kacper Czapczyk niedz., 6 grudnia 2020 10:52
Naszą redakcję odwiedziła Anna Skowrońska, dentystka z Piotrkowa i opowiedziała nam o trudach pracy w dobie pandemii.
Zdjęcie
Autor: fot. kacza

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

- Nie jest to lekka praca, bo przyjmujemy cały czas od początku epidemii, ale z ograniczeniami. Mamy środki ochronne - kombinezon, okulary, przyłbicę i inne elementy. Jest spory strach, że ktoś może przyjść zakażony, bo co oczywiste pacjenci zdejmują w gabinecie maseczki. Ta praca przez kilka godzin w tym stroju jest tak męcząca, dochodzi to że nie można nawet z toalety skorzystać czy kawy napić, że na koniec dnia jesteśmy tak zmęczeni, że mamy łzy w oczach i nie mamy siły – tłumaczy stomatolog.

Lekarze starają się przyjmować dziennie po kilka osób, a pomiędzy wizytami robić 30-40 minutowe przerwy na dezynfekcję, czasem jednak trafiają się też nagłe przypadki. - Jeśli ktoś przychodzi z bólem to przeprowadzamy wywiad, mierzymy temperaturę, pacjent podpisuje oświadczenie, że nie jest na kwarantannie – mówi Anna Skowrońska. - Wtedy nie mamy wyjścia i przyjmujemy, bo to jednak jest jakieś zagrożenie dla zdrowia oraz życia, więc zdarza się i 10 osób na dzień – dodaje.

Dodatkowo spora część stomatologów prowadzi wieczorami prywatne gabinety, w których według tych samych norm sanitarnych trzeba przyjąć kolejnych pacjentów.

Na widoczny na zdjęciu strój ochronny składa się bawełniane spodnie i koszulka, na które zakłada się kombinezon, buty i foliowe ochraniacze, czepek, gogle oraz optymalnie dwie maseczki i przyłbicę. - Mówię szczerze, że pogratuluję komuś, kto wytrzyma w tym dwie godziny – mówi Anna Skowrońska.

- Jeśli do noszenia tego stroju ochronnego dochodzi ciężka praca fizyczna, np. usuwanie zęba to człowiek bardzo się męczy, pojawiają się problemy z parowaniem okularów, przy czyszczeniu uzębienia z kamieniami pojawia się pył, który również utrudnia widoczność i oddychanie. Myślę, że żeby poczuć to co my w takich warunkach należy gruba się ubrać, wziąć szpadel i zacząć kopać aż do utraty oddechu... - podsumowuje nasz rozmówca.

reklama

Komentarze 52

~piotrkowianka z Targ (gość)

08.12.2020 15:06

Zawsze można się przebranżowić,iść na kase do sklepu czy do hurtowni budowlanej.
Taką kase trzepią,że ja w tydzień nie zarobie tyle,co oni w jeden wieczór i jeszcze płaczą.


~stefan (gość)

08.12.2020 15:04

Wiadro niech sobie jeszcze załozy na głowe!


~gość_b (gość)

07.12.2020 22:12

Żenada, wstydu pani nie ma


~gość_fader ohne zebuf (gość)

07.12.2020 21:34

Musiała jakoś zabłysnąć.


~MrE (gość)

07.12.2020 11:18

Może wystarczyło by odrobinę oleju w głowie i ani strój ani maska ani przyłbica nie były by potrzebne. Pozdrawiam


reklama

Dla Ciebie

21°C

Pogoda

Kontakt

Radio