Była walka i była szansa na powiększenie dorobku punktowego. Piotrkowianin, mimo niezłego spotkania, przegrał niestety w Kwidzynie z MMTS 32:36 (17:20) w meczu 14. serii sezonu zasadniczego ORLEN Superligi. Duży wpływ na wynik miał fatalny początek meczu oraz ostatnie 180 sekund.
Wynik spotkania otworzył Patryk Grzesik, a w 3. minucie Piotrkowianin wygrywał 2:1 po rzucie Jana Stolarskiego. Następne sześć bramek rzucili jednak gospodarze, którzy w 8. minucie prowadzili 7:2. Nasz zespół nie zamierzał się poddawać i rzucił się w pogoń za gospodarzami. Do 26. minuty MMTS utrzymywał jednak kilkubramkową różnicę i dopiero trzy ostatnie bramki w pierwszej połowie pozwoliły naszej drużynie zmniejszyć nieco straty (z 20:14 na 20:17).
W 43. minucie przewaga gospodarzy była najmniejsza z możliwych - 26:25, a kontaktowego gola rzucił Piotr Rutkowski. Kilka prostych błędów w ataku (dwa niecelne podania) spowodowały to, że MMTS ponownie wyszedł na cztery bramki (29:25 - 49. minuta). Przy stanie 31:27 Piotrkowianin rzucił jednak cztery gole z rzędu i na świetlnej tablicy, po rzucie Marcina Szopy, widniał remis 31:31. Końcówkę meczu nasz zespół będzie jednak chciał jak najszybciej zapomnieć. Podarował gospodarzom kilka piłek, a ci skrzętnie skorzystali z Mikołajkowego prezentu i wygrali 36:32.
- Zaważyła tutaj pierwsza połowa i fatalny początek. Później odrobiliśmy straty, ale ta pogoń za rywalem kosztowała nas dużo sił. Z tego też wzięły się błędy w końcówce. To dla nas kolejna lekcja. Walczymy jednak dalej i już skupiamy się na meczu z Zagłębiem - powiedział Jan Stolarski.
MMTS Kwidzyn - Piotrkowianin 36:32 (20:17)
Piotrkowianin: Chmurski, Lewandowski - Stolarski 6/2, Dróżdż, Szopa 4, Wadowski 1, Gogola 1, Mastalerz 1, Filipowicz 2, Pożarek 1, Wawrzyński 2, Grzesik 6, Trójniak, Makowiejew 2, Jurczenia, Rutkowski 6. Kary: 2 min (Pożarek) Rzuty karne: 2/3
Nasi zawodnicy nie mogą być Mikołajami w środę (10 grudnia). W Hali Relax zagrają bowiem jedno z najważniejszych spotkań rundy rewanżowej. O 18:00 zmierzą się z Zagłębiem Lubin.
Komentarze 2