TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Piotrkowianie zapalą znicze przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Piotrkowie

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk pt., 23 października 2020 11:39
W czwartek zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Orzekł, że usunięcie płodu w przypadku stwierdzenia jego ciężkiego uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby jest niezgodne z konstytucją. W całej Polsce trwają protesty wobec tego orzeczenia. W piątek wieczorem swój cichy protest planują też mieszkańcy Piotrkowa. Zapowiadają – za pośrednictwem Facebooka – zapalenie zniczy przed piotrkowską siedzą PiS w Rynku Trybunalskim. Ile osób pojawi się o godz. 19.00 na Starówce? Przekonamy się za kilka godzin.
Zdjęcie

Trybunał zajął się sprawą aborcji na wniosek posłów PiS. 22 października pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej orzekł, że przepisy umożliwiające usunięcie płodu w wypadku stwierdzenia jego ciężkiego uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby są niezgodne z konstytucją. Teoretycznie wyrok teraz powinien stać się prawem. Jeśli więc jakiś lekarz zdecydowałby się na aborcję ze względu na uszkodzenie płodu, groziłoby mu do trzech lat pozbawienia wolności (cytujemy wp.pl).

 

Profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego w latach 1993-1997 i sędzia w stanie spoczynku, ma poważne wątpliwości co do legalności wyroku. - To, co możemy o nim bez wątpienia powiedzieć, to że zwiększa chaos prawny. Patrząc na to, kto wydał ten wyrok nie powinniśmy mieć wątpliwości, że jest on pozbawiony podstawy konstytucyjnej. Prezes Przyłębska została wybrana przez prezydenta Dudę niezgodnie z Konstytucją. Orzekają w nim też tzw. dublerzy, którzy nie mają do tego prawa – mówi prawnik w wypowiedzi dla Wirtualnej Polski. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest nadrzędny wobec ustawy. Wraz z jego wydaniem wykonywanie aborcji ze względu na uszkodzenie płodu staje się w Polsce automatycznie nielegalne.

Podsumowanie

    Komentarze 153

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio