TERAZ 0°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama Bank Spółdzielczy w Skierniewicach (Życzenia)

Piotrków: Pusia ma już własny dom

JaKac1
JaKac1 czw., 14 lipca 2011 10:29
Jakiś czas temu pisaliśmy o miłej i spokojnej suczce, która trafiła do piotrkowskiego schroniska z powodu ciężkiej choroby właściciela. Niestety pan Gruchała (właściciel psa) kilka dni później zmarł. Pusia czekała na ludzi, którzy zapewnią jej nowy dom. Doczekała się...
Piotrków Pusia ma już własny dom
Autor: fot. J. Mizera

Pan Sławomir nie jest nowicjuszem jeśli chodzi o opiekę nad psem. - Wcześniej mieliśmy suczkę bokserkę, która zmarła wczesną wiosną w wieku 12 lat. Zdecydowałem się nabyć nowego pieska, ale tak schodziło i schodziło. W końcu wszedłem na stronę internetową schroniska. Potrzebowałem psa niedużego, ponieważ mam wnuczka i chciałem, aby mógł się z nim bawić. Wśród wystawionych tam fotografii zobaczyliśmy zdjęcie Pusi - opowiada pan Sławomir. Suczka od razu wzbudziła w rodzinie pozytywne emocje, dlatego mężczyzna zdecydował się zadzwonić do schroniska z pytaniem, czy Pusia nadal czeka na adopcję. Okazało się, że tak i tym sposobem suczka trafiła do swojego nowego domu.

Nowy właściciel Pusi przyznaje, że wcześniej nie znał jej historii. - Dopiero kiedy zadzwoniłem do schroniska, opowiedziano mi, jaką miała przeszłość. Na miejscu, gdy ją zobaczyłem, spodobała mi się jeszcze bardziej. Sama w sobie coś ma, że nie da się przejść koło niej obojętnie - mówi mężczyzna. Suczka w nowym domu jest już od kilku dni. Już się przyzwyczaiła, choć na początku czuła się nieswojo. - Na początku miała bardzo smutne oczka i siedziała skulona. Teraz jest bardzo zadowolona. Przebywa z nami w mieszkaniu. Kiedy wraca się do domu, bardzo się cieszy. Pokazała nam nawet nową technikę – staje na tylnych łapkach i macha przednimi, okazując swoją radość. Cały czas ma otwarte okno werandowe, więc nawet jeśli nikogo nie ma w domu, to wychodzi sobie na dwór. Uwielbia chodzić na spacery, dlatego co chwilę ktoś z nas ją zabiera - dodaje pan Sławomir.

Nowy wlaściciel psa dodaje, że liczy na to, że Pusia będzie czuła się w jego domu jak najlepiej i zapewnia, że zrobi wszystko, aby tak było. - Myślę, że będzie jej u nas dobrze. Widzę, że już jest szczęśliwa i to wspaniałe, kiedy wracam po pracy, a Pusia podszczekuje i skacze na mnie z radością - wyznaje pan Sławomir, który oprócz psa ze schroniska zabrał także świnkę morską.

Magdalena Waga

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 35

    reklama

    Dla Ciebie

    0°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio