30- letni mieszkaniec powiatu będąc pod wpływem alkoholu wszczął awanturę domową. Zdenerwował go fakt, że podczas jego chwilowej nieobecności w mieszkaniu, 73-letnia babcia wyłączyła grające głośno radio.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Mężczyzna za pomocą siekiery porozbijał meble i drobne sprzęty oraz wybił kilka szyb okiennych. Podpalił również przechowywaną w stodole słomę. Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się na pomieszczenie, ponieważ z pomocą szybko przybyli sąsiedzi. Na miejsce zdarzenia dotarli również strażacy, wobec których 30-latek zachowywał się agresywnie. Właścicielka posesji poniesione straty oszacowała na około 1.000 złotych. Mężczyznę powstrzymali funkcjonariusze z komisariatu w Gorzkowicach. Wyniki badania krwi wkrótce pozwolą określić jego stan trzeźwości. Kobieta złożyła wniosek o ściganie wymagany, gdy sprawcą jest najbliższa osoba. Za zniszczenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze 0